Spotkanie to już teraz można uznać za nie lada wydarzenie. Ostatnie posiedzenie rady, która miała m.in. zająć się likwidacją barier rozwoju rynku kapitałowego i stworzyć dla niego strategię, odbyło się bowiem w... kwietniu ubiegłego roku.
Na posiedzenie rady zaproszenie dostały wszystkie najważniejsze instytucje rynku kapitałowego. Ich przedstawiciele już teraz wskazują, że tematów, którymi należy się zająć, jest naprawdę dużo.
– Sądzę, że Rada Rozwoju Rynku Finansowego mogłaby m.in. pełnić rolę centralnego ośrodka odpowiedzialnego za wdrożenie projektu unii rynków kapitałowych, w którym aktywnie uczestniczą przedstawiciele polskiego rynku kapitałowego. Planowane na polskim rynku zmiany legislacyjne muszą być spójne z tym, co proponuje Unia Europejska. Jednym z ważnych tematów, kluczowych dla rozwoju krajowego rynku kapitałowego, jest wprowadzenie rozwiązań wspierających budowanie oszczędności emerytalnych (w ramach III filaru). Ważne jest też wprowadzenie ułatwień dla emitentów i inwestorów w zakresie przeprowadzania emisji (akcji/obligacji), ułatwiających konkurowanie z innymi rynkami. Warto też wdrożyć inicjatywy ustawodawcze, m.in. w zakresie: REIT, listów zastawnych, licencji bankowej, liberalizacji ograniczeń inwestycyjnych OFE – mówi „Parkietowi" Paweł Tamborski, prezes GPW. Swoje oczekiwania ma także KNF. – Wyzwaniem dla Ministerstwa Finansów pozostają takie projekty zmian ustawowych jak wprowadzenie jednolitej licencji bankowej przy jednoczesnym ustanowieniu limitu dla działalności inwestycyjnej banków czy ulepszenie systemu rekompensat dla inwestorów zgodnie z projektem przekazanym ministerstwu przez KNF w 2009 r. – usłyszeliśmy w Komisji.
Część osób wskazuje, że przed końcem kadencji parlamentu nie uda się już wprowadzić żadnych zmian wspierających rynek kapitałowy. A zwołanie rady to zwykła zagrywka przedwyborcza ministra Szczurka.