Trend spadkowy na akcjach banku rozpoczął się w lutym 2014 r. Na przełomie czerwca i lipca spadek zatrzymał się na wsparciu 29 zł i do dziś cena konsolidowała się przy tym pułapie. Niestety dzisiejsza zniżka i przełamanie tej bariery należy interpretować jako sygnał kontynuacji wyprzedaży. Zwłaszcza, że pogłębiony został dołek z września 2011 r. – 27,95 zł. Dzisiejsza zniżka o 11,3 proc. jest piątą największą w historii. Potencjalny zasięg trwającego trendu należy teraz szacować na 25 zł.

Warto jednak zwrócić uwagę, że już w południe kurs dochodził do 27,82 zł, co pokazuje, że część inwestorów wykorzystuje przecenę do odkupienia papierów po lepszym kursie. Jeśli sesja zakończy się w okolicy 28,5 zł, na wykresie powstanie duża świeca w kształcie formacji młota. Taka figura zwiększy szanse na silniejszy ruch w górę. Ewentualne próby odreagowania zniżki będą napotykać opór już przy 29 zł (zgodnie z zasadą, że przełamane wsparcie staje się oporem). Należy jednak pamiętać, że w obliczu nowej ustawy dotyczącej przewalutowania kredytów, nawet najlepsze argumenty techniczne będą bezbronne. Zwłaszcza, że ustawa oznacza dla PKO BP koszt sięgający 3 mld zł w ciągu trzech lat.