Ludowy Bank Chin pokrzyżuje plany Fedu?

Opinia partnera: Daniel Kostecki, analityk w HFT Brokers Domu Maklerskim

Aktualizacja: 06.02.2017 19:54 Publikacja: 01.09.2015 06:07

Ludowy Bank Chin pokrzyżuje plany Fedu?

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Decyzja chińskich władz z 11 sierpnia o dewaluacji juana doprowadziła do gwałtownych zmian w wycenach spółek (głównie motoryzacyjnych i produkujących dobra luksusowe, eksportujących swoje towary do Chin), co przełożyło się na całe indeksy giełdowe oraz rynek walutowy.

Szybka i gwałtowna przecena na rynku akcji spowodowana była chociażby tym, że wszystkie algorytmy, które wyceniały wartość obecną i przyszłą spółek eksportujących do Chin, musiały w jednej chwili wziąć pod uwagę nowy kurs chińskiej waluty, który dla eksporterów jest mniej korzystny, a ich produkty w Państwie Środka staną się mniej konkurencyjne. To zmniejszyło oczekiwania wobec obecnych i przyszłych zysków i spowodowało obserwowaną przecenę.

Niemniej jednak należy pamiętać, że kurs USD/CNY wzrósł o niecałe 2,5 proc., co w gruncie rzeczy nie jest zmianą bardzo istotną i przedsiębiorstwa powinny sobie z nią poradzić, stąd też po krótkotrwałej, ale silnej korekcie (wynikającej z szybkiego dostosowania wycen) trendy wzrostowe na światowych rynkach akcji powinny zostać utrzymane, a spadek oczekiwań co do podwyżek stóp w USA powinien tylko temu sprzyjać.

Dewaluacja juana wpłynęła mocno na rynek walutowy, gdzie inwestorzy zaczęli obawiać się głębszego spowolnienia chińskiej gospodarki, co miało być obrazowane przez ponadstandardowe działania władz w Pekinie (dewaluacja waluty ma zwiększyć jeszcze bardziej konkurencyjność chińskich towarów i pomóc utrzymać wzrost PKB w okolicach 7 proc.).

Przy takim scenariuszu znacznie spadły oczekiwania dotyczące działań Rezerwy Federalnej w kontekście pierwszej podwyżki stóp procentowych (prawdopodobieństwo dla wrześniowej podwyżki, wyliczane na podstawie kontraktów na stopę procentową, tąpnęło z ponad 50 do okolic 20 proc.), a dolar stracił względem euro, jena czy franka. Również złoty zyskiwał do amerykańskiej waluty.

W obliczu perspektywy globalnego spowolnienia, a takie przeświadczenie panowało wtedy na rynku, Fed nie powinien decydować się na wzrost kosztu pieniądza. Obserwowana wtedy przecena dolara była tylko przejściowa i amerykańska waluta powinna nadal ulegać aprecjacji. Długoterminowa tendencja mocnego dolara się nie zmieniła, a trendy podlegają korektom, które są za nami.

Obecnie prawdopodobieństwo dla wrześniowej podwyżki znów wzrosło do 38 proc. za sprawą pozytywnego zaskoczenia danymi o amerykańskim PKB. Tempo jego wzrostu w II kwartale sięgnęło bowiem 3,7 proc. przy oczekiwanym odczycie 3,2 proc. W mojej opinii Fed zdecyduje się na zacieśnienie polityki monetarnej w marcu 2016 r. lub, z mniejszym prawdopodobieństwem, w grudniu tego roku.

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku