Wyrok Trybunału Konstytucyjnego tylko pozornie nic nie zmienił

Prawo i Sprawiedliwość na razie nie zapowiada dalszych zmian w OFE. Przedstawiciele rynku nie mają wątpliwości, że są one tylko kwestią czasu.

Publikacja: 06.11.2015 05:14

Małgorzata Rusewicz

Małgorzata Rusewicz

Foto: Archiwum

– Na razie nie mamy w programie zmian w OFE. Oczywiście cieszymy się, że nie musimy oddawać tych pieniędzy – odpowiada „Parkietowi" Henryk Kowalczyk, poseł Prawa i Sprawiedliwości typowany na szefa jednego z resortów w nowym rządzie, pytany, czy wyrok Trybunału Konstytucyjnego zachęci nowy rząd do wprowadzenia dalszych zmian w OFE.

Niepokojące uzasadnienie

Przedstawiciele rynku kapitałowego nie mają wątpliwości, że będzie trudno oprzeć się takiej pokusie, w sytuacji gdy Trybunał orzekł, że oszczędności w OFE to środki publiczne.

– Skoro środki zgromadzone w OFE są publiczne, czym była prywatyzacja państwowych spółek, w której fundusze brały udział? Przerzuceniem pieniędzy z jednej kieszeni do drugiej? – pyta retorycznie Mariusz Staniszewski, prezes Noble Funds TFI. – Czy w przypadku spółek, w których Skarb Państwa jest dominującym akcjonariuszem, do jego udziałów trzeba teraz doliczyć również akcje w posiadaniu OFE? – kontynuuje. – Obawiam się, że TK otworzył drogę nie tylko do likwidacji OFE, ale i zniszczenia rynku kapitałowego – dodaje.

Wśród analityków przeważają głosy w podobnym duchu. – Takiego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego można się było spodziewać, ale jego uzasadnienie jest bardzo niepokojące – zwraca uwagę Andrzej Knigawka, analityk ING Securities. – Mogliśmy usłyszeć między innymi takie stwierdzenia, jak: „obywatel musi solidarnie ponosić konsekwencje porażek państwa". Polskie sądownictwo nie jest oparte na precedensach jak anglosaskie, sądy niższej instancji wykorzystują orzecznictwo TK i SN – podkreśla ekspert. – Sięgnięcie po aktywa, które pozostały w OFE, do tej pory nie pojawiało się w retoryce PiS. Wystarczy jednak, że partii rządzącej zabraknie pieniędzy na realizację zapowiedzi przedwyborczych, czy nawet dojdzie do kolejnego kryzysu finansowego, który doprowadzi do napięcia finansów publicznych, i kolejny rozbiór OFE gotowy – dodaje. – Co będzie następnym krokiem? Może wariant cypryjski? Unia Europejska już przecież pracuje nad przepisami, które umożliwiłyby bankom z problemami finansowanie się depozytami klientów – zwraca uwagę.

Zaskoczenia nie kryje Marcin Materna, dyrektor departamentu analiz Millennium DM. – Nie spodziewałem się aż takiej krytyki systemu OFE – martwi się. Przypomina, że sięgnięcie po pieniądze z funduszy było tylko zamiataniem problemów pod dywan. – Te statystyki dług/PKB nieuwzględniające długu wobec emerytów są zupełnie bezużyteczne w długim terminie i dają tylko pozorne poczucie bezpieczeństwa. Skoro dług oficjalny to około 50 proc. PKB, ale dług wobec emerytów to kolejne 100 proc., to jaki jest sens koncentrowania się na tej pierwszej liczbie i zupełnego abstrahowania (na zasadzie, że jakoś to będzie, poprawimy demografię itp.) od drugiej? Dzięki wprowadzeniu OFE próbowano jakoś ten dług uwzględnić w obliczeniach (wykazując go i zmuszając Skarb Państwa do tworzenia czegoś na kształt „rezerw" w postaci emitowania obligacji, które następnie trafiały do OFE). Szkoda, że za 40 lat, kiedy obecni 20–30-latkowie zbliżą się do głodowej emerytury, nie usłyszą od autorów „reformy" słów „przepraszamy, pomyliśmy się, szkoda, że przejedliśmy wasze składki wcześniej" – utyskuje Materna.

Koniec rynku kapitałowego

Przejęcie akcji od OFE, choć trudniejsze niż sięgnięcie po obligacje, nie jest niemożliwe. – Nie sądzę, żeby w ramach następnego „skoku na OFE" fundusze zostały zmuszone do sprzedaży akcji, których obecna wartość przekracza 110 mld zł. Prawdopodobnie zostaną one zaksięgowane na jakimś państwowym rachunku, dzięki czemu nastąpi skokowy spadek deficytu budżetowego. Ale czy po takiej nacjonalizacji wciąż będzie można mówić o „rynku" kapitałowym? – zastanawia się Staniszewski.

[email protected]

Pytania do Małgorzaty Rusewicz prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych

Jak w OFE przyjęto wyrok Trybunału Konstytucyjnego?

Ze spokojem. Na podstawie wcześniejszych orzeczeń Trybunału można było wywnioskować, że kluczowe są dla niego finanse publiczne. Nie spodziewaliśmy się innego wyroku. Jednocześnie liczyliśmy na stwierdzenie niekonstytucyjności zakazu reklamy – i tak się stało. Wyrok rozwiał też wątpliwości, które pojawiały się wokół ostatnich zmian dotyczących OFE. Trybunał przyznał, że reforma z 1999 r. była zgodna z konstytucją. W konsekwencji powołanie i działanie funduszy emerytalnych nie powinno już budzić żadnych wątpliwości.

Czy w związku z niekonstytucyjnym zakazem reklamy PTE planują wystąpić z pozwami przeciwko państwu?

Na razie tego nie rozważaliśmy. Zapewne negatywne konsekwencje zakazu reklamy nie dotyczą tylko PTE, ale także samych ubezpieczonych. 2,5 mln osób w 2014 r. bez żadnych działań informacyjnych ze strony PTE zdecydowało się dalej przekazywać część składki do OFE, gdyż uznało to za najbardziej korzystne rozwiązanie. Pytanie, o ile więcej byłoby takich osób, gdyby PTE mogły brać udział w publicznej dyskusji na ten temat – pozostaje otwarte.

Wyrok pomoże czy zaszkodzi III filarowi?

Nie ulega wątpliwości, że zmiany w OFE nadwerężyły zaufanie Polaków do oszczędzania na emeryturę. Jednak Trybunał jednoznacznie stwierdził, że czym innym są środki zgromadzone w I i II filarze, a czym innym – w III. Sędzia sprawozdawca wyraźnie podkreślił, że te ostatnie mają charakter prywatny. Tym samym nie pozostawił miejsca na jakiekolwiek wykorzystywanie ich przez państwo. Trybunał niejako ukonstytuował III filar i to stanowi ważny punkt wyjścia do dyskusji o samodzielnym oszczędzaniu na stare lata. Inicjatywy sprzyjające lepszemu zabezpieczeniu emerytalnemu obecnie pracujących pokoleń Polaków, zwłaszcza przy wykorzystaniu IKZE i IKE, są tak ważne społecznie, że powinny zyskać wsparcie każdego rządu i każdego ugrupowania politycznego. JAM

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy