To właśnie ta instytucja oraz jej szef Mario Draghi powinni dostarczyć graczom, szczególnie tym, którzy inwestują w pary walutowe powiązane z euro, niezapomnianych wrażeń.

Od początku roku euro straciło w stosunku do dolara już prawie 13 proc. Tylko w listopadzie spadek ten wyniósł około 4 proc. Coraz bardziej realne stają się więc prognozy, że kurs EUR/USD zejdzie w niedługim czasie do parytetu albo nawet niżej. O tym, czy tak się stanie, w dużej mierze zdecydują czwartkowe decyzje EBC.

Co tak naprawdę może zrobić Europejski Bank Centralny? Większość analityków spodziewa się przede wszystkim dalszego luzowania polityki pieniężnej. – Teoretycznie rynek zdyskontował część potencjalnych posunięć, np. obniżkę stopy depozytowej o 10 p.b., niemniej inwestorzy nie są do końca pewni, na co może się zdecydować EBC. Trudno jednoznacznie ocenić reakcję rynków, jaka nastąpi po czwartkowych sygnałach z EBC. Z jednej strony Mario Draghi najpewniej będzie chciał okazać dużą determinację w walce ze zbyt niską inflacją, ale z drugiej zapewne będzie chciał zachować w swoim arsenale jeszcze kilka „niespodzianek" na przyszłość – uważają analitycy DM BOŚ.

O ile posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego w tym tygodniu jest wydarzeniem numer jeden na rynku, o tyle – patrząc przez pryzmat całego miesiąca – będzie to tylko przystawka przed grudniową decyzją Rezerwy Federalnej w sprawie dalszego kształtu polityki monetarnej. Rynek spodziewa się, że Fed w końcu zdecyduje się na podwyżkę stóp procentowych.