Koniunktura nie sprzyja młodym inwestorom

Przedmiotem wirtualnych inwestycji w SIGG są wyłącznie akcje spółek wchodzących w skład WIG20 i mWIG40.

Publikacja: 11.12.2015 05:00

Michał Przybylski

Michał Przybylski

Foto: Archiwum

Rywalizacja w ramach podstawowego etapu gry wystartowała 9 listopada. Od tego czasu portfel największych spółek WIG20 stracił aż 11 proc. Tylko w grudniu indeks spadł o 7 proc., a przecież nie mamy jeszcze nawet połowy miesiąca i straty mogą być większe. Jeśli ten wynik zostanie utrzymany (lub pogłębiony), będzie to najgorsza końcówka roku w historii GPW. Do tej pory niechlubny rekord ustanowiono w grudniu 2013 r. (WIG20 spadł wtedy o 7,1 proc.). Odrobinę lepiej prezentuje się koniunktura w segmencie średnich spółek. Od dnia ropoczęcia konkursu indeks mWIG40 stracił „tylko" 5 proc. Zachowanie giełdy wpisuje się w szerszy scenariusz. Od wiosennych szczytów WIG20 stracił już 30 proc., co potwierdza silny trend spadkowy. W tym czasie mWIG40 spadł „tylko" o 10 proc.

Koniunktura panująca na rynku akcji nie sprzyja młodym inwestorom. W tak trudnych warunkach blisko 250 drużyn zdołało jednak wypracować dodatnie stopy zwrotu. Część zespołów zwielokrotniła stan swojego konta. Czwartkowy lider (zespół „Kojoty" z VI Liceum Ogólnokształcące im. J. Lelewela w Łodzi) z początkowej kwoty 20 tys. dorobił się już blisko 50 tys. zł. Zespoły zajmujące drugie i trzecie miejsce na podium zgromadziły do tej pory po około 46 tys. zł.

Aby znaleźć się w pierwszej dziesiątce rankingu trzeba mieć ponad 37 tys. zł. Każdy medal ma dwie strony, należy więc wspomnieć o drużynach, którym powinęła się noga. Do tej pory 22 zespoły straciły co najmniej połowę początkowego kapitału. To oznacza, że mają na koncie poniżej 10 tys. zł. Stan konta najgorszej drużyny wynosi zaledwie 700 zł. MBL

Uczestnicy Szkolnej Internetowej Gry Giełdowej mogą wysyłać pytania na adres [email protected]

Opinia eksperta Fundacji im. Lesława A. Pagi: Michał Przybylski

Co przyniesie ulga podatkowa na działalność B+R?

Od stycznia wejdzie w życie ulga podatkowa na działalność badawczo-rozwojową (B+R). O potrzebie jej wprowadzenia mówiło się już od wielu lat, jednak dopiero teraz wraz z coraz częściej pojawiającą kwestią innowacyjności legislator zdecydował się na konkretny ruch. Głównymi celami ulgi powinno być motywowanie przedsiębiorstw do prowadzenia prac B+R oraz przyciąganie do Polski nowych inwestycji związanych z tym obszarem. W dłuższej perspektywie powinno się to przyczynić do zwiększenia zatrudnienia oraz komercjalizacji większej ilości wyników badań, które pozwolą na wzmocnienie pozycji konkurencyjnej przedsiębiorstw i wzrost ich wartości. Proponowane rozwiązanie ma dwa istotne mankamenty. Wielkość odpisów na poziomie 110–130 proc., w zależności od rodzaju kosztu kwalifikowanego i wielkości przedsiębiorstwa, nie jest konkurencyjna w porównaniu z ulgami funkcjonującymi w innych krajach, w których innowacyjność jest na wyższym poziomie. Drugi aspekt to brak tzw. patent boxu, który pozwalałby na uwzględnienie procesu patentowego w katalogu kosztów objętych ulgą. Wprowadzenie ulgi należy postrzegać pozytywnie, jednak już teraz widać obszary, które wymagają usprawnienia, by ulga mogła spełnić stawiane przed nią cele. Przedsiębiorcom pozostaje przygotować się do korzystania z ulgi chociażby poprzez zmapowanie procesów B+R. PZ

 

 

 

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy