Z długoterminowej perspektywy mBank, podobnie jak cały sektor bankowy, pozostaje w układzie trendu spadkowego. Pod koniec stycznia cena wyznaczyła nowy dołek, ale jednocześnie na wykresie zarysowała się formacja odwróconej głowy z ramionami (oRGR), która zapowiada przynajmniej chwilowe odbicie notowań lub nawet zmianę kierunku trendu.

Dziś przed południem akcje drożały o 3,1 proc. i kurs przełamał linię szyi formacji, położną na wysokości 320 zł. Wysokość oRGR to 42 zł, więc teoretyczny zasięg zwyżki to nawet 362 zł. Licząc od aktualnego kursu (323 zł), daje to potencjalny zysk w wysokości 12,1 proc. Zakładając stop loss tuż poniżej linii szyi, przy prawym ramieniu (305 zł) mamy potencjalne ryzyko na poziomi 5,5 proc. Współczynnik RR (zysk do ryzyka) jest więc korzystny.

Warto jednak zauważyć, że byki mają do pokonania silną strefę oporu 342-332 zł. Dopiero jej przebicie potwierdzi optymistyczny scenariusz i zwiększy szanse na ruch do 362 zł lub wyższych pułapów.