Przychody wzrosły z 317,6 mln zł do 327,9 mln zł. Przedstawiciele GPW nie ukrywają, że spółka ma większy potencjał. – Nasze apetyty są jeszcze większe – mówi wiceprezes GPW Karol Półtorak. W reakcji na opublikowane dane akcje giełdy zyskiwały w ciągu dnia około 1,5 proc.
Analitycy podkreślają, że choć wyniki przebiły oczekiwania, to jednak nie to jest teraz najważniejsze. Rynek czeka przede wszystkim na to, jaką wizję rozwoju spółki przedstawi nowa prezes GPW Małgorzata Zaleska. – Walne zgromadzenie GPW powołało mnie na stanowisko prezesa, co zostało prawnie zaaprobowane przez KNF zaledwie kilkanaście dni temu. Zgodzą się państwo, że to zbyt krótki czas na poznanie organizacji, nie mówiąc już o projektowaniu strategii jej działania. GPW dokonuje corocznego przeglądu strategii. Przyglądam się jej i w odpowiednim czasie przyjdzie pora na ewentualne aktualizacje i korekty – stwierdziła Zaleska na spotkaniu z analitykami i inwestorami.
Na spotkaniu z dziennikarzami prezes była już jednak nieobecna. GPW reprezentowali pozostali członkowie zarządu: Dariusz Kułakowski, Karol Półtorak oraz Grzegorz Zawada.
– Cały czas pracujemy nad zwiększeniem atrakcyjności rynku. Staramy się budować płynność na rynku akcji. W ubiegłym roku nowi inwestorzy, nieobecni do tej pory na GPW, wygenerowali obroty o wartości 22 mld zł. Liczymy, że podjęte przez nas działania będą procentować w przyszłości. W kwietniu działalność operacyjną ma rozpocząć ABN Amro Clearing Bank. Mamy nadzieję, że wraz z nim przyjdzie na nasz rynek nowa grupa inwestorów, zarówno na rynek kasowy, jak i terminowy. Chcemy także rozwijać usługę kolokacji. Liczymy na pierwszych klientów w I kwartale – mówił Zawada.
Na razie nie wiadomo, jaka część zysku z 2015 r. trafi do akcjonariuszy GPW. Karol Półtorak stwierdził, że na razie nie ma planów zmiany polityki dywidendowej. Zgodnie z nią firma ma wypłacać co najmniej 60 proc. zysku grupy.