- Inwestycje dokonane w pierwszym kwartale tego roku to bardzo dobry prognostyk na kolejne miesiące. Szczyt na rynku zakupów zazwyczaj przypada na późniejsze miesiące roku, tymczasem nam udało się zainwestować już 43 proc. więcej niż rok temu. Największych inwestycji tym razem dokonaliśmy w Polsce, kupując między innymi duży portfel niezabezpieczonych wierzytelności detalicznych za cenę 51,9 mln złotych od Santander Consumer Bank. Pozostałe inwestycje zostały dokonane w Niemczech, Rumunii oraz Czechach. Nasze szerokie portfolio geograficzne i produktowe niezmiennie daje nam komfort uczestniczenia w bardzo dużej liczbie przetargów i możliwość wyboru najlepszych możliwości inwestycyjnych na siedmiu europejskich rynkach. Podaż portfeli w 2016 roku ma szansę być najwyższa w historii - mówi Piotr Krupa, prezes Kruka.
Warto dodać, że dane przekazane przez spółkę nie uwzględniają jeszcze nakładów związanych z nabyciem portfela wierzytelności od firmy Presco. Cena za przejęcie udziałów Presco Investments wynosi 216,8 mln zł i zostanie pomniejszona o korekty uzgodnione w umowie, obejmujące między innymi spłaty z portfela w ustalonym okresie. Spodziewany termin zamknięcia transakcji to drugi kwartał 2016 roku.
Kruk ma także inne powody do zadowolenia. Firma podała, że w I kwartale spłaty z portfeli wierzytelności wyniosły 216,5 mln zł. To o 16 proc. więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. - - Pierwsze trzy miesiące nowego roku potwierdziły, że bardzo poważnie traktujemy naszą deklarację ciągłego doskonalenia efektywności i konsekwentnie realizujemy unikatową, polubowną strategię opartą na ugodach z osobami zadłużonymi. To już czwarty kwartał z rzędu, w którym spłaty z portfeli własnych przekroczyły 200 milionów złotych. Nie zamierzamy na tym poprzestawać i konsekwentnie rozbudowywać nasze operacje, również w nowych krajach działalności, czyli Niemczech, Włoszech i Hiszpanii. Już widzimy, że nasza niepowtarzalna strategia, połączona z pracą i konsekwencją zespołu Kruka, przynosi efekty i będzie cieszyła się rosnącym uznaniem również w krajach Europy Zachodniej – dodaje Krupa.