– Bank po przejęciu BPH znajdzie się w pierwszej dziesiątce banków. Spodziewam się, że w najbliższych latach sektor będzie się konsolidował wokół pięciu–sześciu graczy i my jako grupa będziemy się aktywnie przyglądać możliwości przejęć – mówi Michał Krupiński, prezes PZU.
– Pojawiają się publiczne informacje o możliwym wyjściu z polskiego rynku bankowego inwestorów z Austrii i Włoch. Będziemy analizować wszystkie pojawiające się okazje dotyczące takich banków jak Raiffeisen, ale również większych – dodaje Krupiński.
Jak podał bank, po fuzji z BPH Alior będzie miał dziewiątą pozycję wśród giełdowych banków z aktywami sięgającymi 56 mld zł. Rosnąc organicznie, jest w stanie w perspektywie dwóch–trzech lat dojść do poziomu 78–80 mld zł, ale do tego, żeby wejść do pierwszej ligi, czyli banków z aktywami powyżej 100 mld zł, potrzebne będą kolejne akwizycje.
Alior Bank planuje, że transakcję przejęcia Banku BPH sfinalizuje w IV kwartale, a fuzję operacyjną na przełomie I i II kwartału przyszłego roku. Bank przeprowadził emisję akcji, z której pozyskał 2,2 mld zł. Pozwoli to na sfinansowanie zakupu podstawowej działalności BPH (bez kredytów hipotecznych) oraz na dalszy rozwój banku. Pod względem wartości emisja akcji Aliora była największą ofertą publiczną na warszawskiej giełdzie od 2013 r. i zarazem największą emisją akcji z prawem poboru od 2009 r.
Nowe akcje trafiły do niemal 4 tys. inwestorów z 37 krajów. W ofercie uczestniczyło łącznie ponad 500 inwestorów instytucjonalnych oraz około 3,4 tys. osób prywatnych. Od wtorku, 21 czerwca, zyskali oni możliwość handlowania prawami do akcji (PDA) na GPW. Inwestorzy z Polski objęli 70 proc. oferowanych akcji, a resztę zagraniczni.