Finanse: Hamowanie sprzedaży kredytów hipotecznych

W listopadzie 2016 r. udzielono 13,3 tys. kredytów mieszkaniowych na kwotę blisko 3 mld zł, a w październiku 15 tys. kredytów na 3,4 mld zł.

Publikacja: 02.01.2017 05:00

Finanse: Hamowanie sprzedaży kredytów hipotecznych

Foto: GG Parkiet

Tak małej liczby udzielonych jesienią kredytów mieszkaniowych nie było od dziesięciu lat – wynika z danych Biura Informacji Kredytowej. Łącznie w październiku i listopadzie 2016 r. udzielono o 19,5 proc. mniej kredytów i miały one o 16 proc. niższą wartość niż rok temu.

Kontrastuje to z rekordowo wysoką sprzedażą nowych mieszkań, którą notują deweloperzy w Polsce. Przy niskim poziomie stóp procentowych i rosnących dochodach realnych ludności zakup nowych mieszkań powinien być finansowany w rosnącym stopniu kredytem bankowym. Na niski poziom akcji kredytowej, obok wycofywania programu „Mieszkanie dla młodych" (napędzał sprzedaż w pierwszej połowie roku), wpływ mają także czynniki regulacyjne: wyższe wymagania odnośnie do wkładu własnego (od nowego roku rośnie o kolejne 5 pkt proc., do 20 proc.), brak w bankach długoterminowych pasywów czy problemy niektórych banków ze zbyt niskimi współczynnikami kapitałowymi. Według BIK na początku roku można się spodziewać odbicia, ale ze względu na podniesienie wkładu własnego hipoteczna akcja kredytowa nie osiągnie w I kwartale 2017 r. poziomu z 2016 r.

Bankowcy nie są pesymistycznie nastawieni, ale zagrożenia widzą. – Obserwuje się spowolnienie w segmencie hipotecznym, bo przy niskiej stopie zwrotu z depozytów klienci wolą finansować zakup nieruchomości gotówką – wskazuje Piotr Konieczny, członek zarządu Raiffeisen Polbanku. Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP, dodaje, że rynek kredytów hipotecznych może czekać spowolnienie, choć wciąż pozostaną one najsilniej rozwijającym się obszarem kredytów.

Dla banków rynek hipoteczny to bardzo ważna część biznesu. Na koniec października w polskim sektorze kredyty tego typu były warte 394 mld zł, co stanowi 39 proc. wartości wszystkich kredytów udzielonych podmiotom niefinansowym i aż 60 proc. kredytów dla gospodarstw domowych.

Niewielkiego spadku dynamiki wzrostu wolumenów kredytów hipotecznych w związku z dość znacznym nasyceniem na rynku nieruchomości spodziewa się Wojciech Sobieraj, prezes Alior Banku. Z kolei Tomasz Bogus, prezes BGŻ BNP Paribas, szacuje, że rynek hipotek wzrośnie o 4–5 proc.

Mateusz Krupa, analityk Erste Securities

Według nas sprzedaż kredytów hipotecznych w 2017 roku może wciąż być pod presją. Według informacji z raportu NBP, banki w 3Q16 istotnie zaostrzyły kryteria przyznawania kredytów mieszkaniowych oraz trzeci kwartał z rzędu zadeklarowały zaostrzenie wymogów dotyczących posiadanych przez kredytobiorców zabezpieczeń. Po części wynika to z podatku bankowego, który zwiększył chęć udzielania kredytów konsumpcyjnych (ze względu na ich wyższą marżowość) kosztem kredytów hipotecznych. Dodatkowo, według ankiety NBP, przewodniczący komitetów kredytowych banków oczekują spadku popytu na kredyty mieszkaniowe. W drugiej połowie roku 2017 zacznie wygasać efekt „500+", a przyspieszający wzrost inflacji i oczekiwań odnośnie podwyżki stóp procentowych nie będzie sprzyjał wolumenom kredytów hipotecznych. Kolejnym czynnikiem, który nie przysłuży się wolumenom hipotecznym, jest podniesienie wymogu wkładu własnego od początku 2017 do 20% z 15% obecnie – choć banki poniekąd omijają ten wymóg poprzez częściowe ubezpieczenie wkładu własnego. Co więcej, projekt ustawy o kredycie hipotecznym może uderzyć w pośredników finansowych, przez których udzielana jest znacząca część kredytów hipotecznych (prawie połowa według ZFDF) – co również może co najmniej przejściowo ograniczyć sprzedaż kredytów hipotecznych z technicznych przyczyn dostosowania sprzedaży do nowych realiów (może też faworyzować banki o większej sieci placówek, które w większym stopniu korzystają z pośredników). Z drugiej strony oczekujemy silnego rynku pracy w 2017 roku i przyspieszenia nominalnego tempa wzrostu wynagrodzeń, które działa dwojako – więcej osób stać na kredyt hipoteczny, ale też więcej osób może kupić mieszkanie za gotówkę (obecnie 65% mieszkań kupowanych jest za gotówkę, według danych NBP). O nowej sprzedaży w przyszłym roku mogą zdecydować czynniki polityczne. Nie zapominamy o przejęciu Banku Pekao przez instytucje kontrolowane przez Skarb Państwa (PZU oraz PFR) – którego bardzo duże kapitały nadwyżkowe mogą zostać przeznaczone na zwiększenie akcji kredytowej (np. poprzez obniżenie cen) – jednak o rzeczywistych zamiarach nowego właściciela przekonamy się dopiero w drugiej połowie 2017, ponieważ finalizacja transakcji przewidziana jest na drugi kwartał 2Q17.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy