Oprócz przewidywania dalszego łagodzenia stopy funduszy
federalnych, Fed po raz pierwszy odnotował także, że inflacja „łagodzi się”, co
wskazuje na znaczącą zmianę nastawienia, w miarę jak bank centralny wydaje się
coraz bardziej zadowolony ze stanu inflacji.
Wtorkowy wzrost był szeroki, gdyż indeksy S&P 500 i
oparty na technologii Nasdaq wzrosły o 1,4 proc., osiągając odpowiednie maksima
od 23 miesięcy. Zyskał także rynek obligacji, ponieważ rentowność 10-letnich
bonów skarbowych, które służą jako wskaźnik zastępczy dla rynku obligacji,
spadła o około 20 punktów bazowych do najniższego poziomu od sierpnia na
poziomie około 4 proc. (niższa rentowność jest sygnałem dla obligacji).
W oświadczeniu ze spotkania Fed przyznano, że inflacja
„osłabła” w ciągu ostatniego roku, a bank centralny formalnie obniżył swoją
prognozę inflacji na 2024 r., odnotowując spadek o 2,4 proc. z 2,6 proc.
– Fed dał dziś rynkowi wcześniejszy prezent świąteczny,
kiedy w końcu po raz pierwszy pozytywnie skomentował inflację – powiedziała
Gina Bolvin, prezes Bolvin Wealth Management Group. – Wygląda na to, że Fed
zmierza w kierunku rynku, a nie rynek w stronę Fed. Rajd Świętego Mikołaja może
być kontynuowany – podsumowała.
Giełdy przeżywają gwałtowny sześciotygodniowy dynamiczny
okres, przy czym S&P wzrósł o 12 proc., a Nasdaq o 15 proc. od końca
października. Wzrost nastąpił w atmosferze napływu danych ekonomicznych, które
ukazały zauważalny postęp inflacji, wciąż mocny rynek pracy i zyski
przedsiębiorstw, wskazując w coraz większym stopniu na „miękkie lądowanie”
amerykańskiej gospodarki. Główne indeksy w zasadzie wymazały obecnie wszystkie
zyski związane z zacieśnieniem polityki pieniężnej w ciągu ostatnich dwóch lat.
Wyższe stopy procentowe mają zazwyczaj negatywny wpływ na akcje, ponieważ wyższe
rentowności ofert obligacji przyciągają inwestorów, a podwyższone stopy
procentowe obniżają zyski przedsiębiorstw.
Na początku 2022 r. indeks Dow wycofał się z poprzednich
rekordowych poziomów, gdy Fed rozpoczął kampanię zaostrzania polityki w celu
powstrzymania inflacji. W zeszłym roku benchmark obejmujący 30 akcji spadł o
8,8 proc., co stanowi największy roczny spadek od 2008 roku. Jednak od początku
czwartego kwartału Dow wzrósł o ponad 10 proc. w związku ze wzrostem nadziei na
łatwiejszą politykę.