Roczne łączne odsetki od amerykańskiego długu publicznego przekroczyły na koniec października 1 bln USD – wynika z wyliczeń agencji Bloomberga. To annualizowana prognoza, czyli wartość liczona dla całego roku na podstawie oprocentowania obligacji rządowych z zeszłego miesiąca.
Oczywiście to, ile rząd USA zapłaci za obsługę długu, może się znacząco różnić od tej prognozy, ale i tak to będzie bardzo duża suma. W roku fiskalnym zakończonym 30 września koszty odsetek od obligacji sięgnęły 879,3 mld USD i były aż o 717,6 mld USD wyższe niż rok wcześniej. Stanowiły one 14 proc. wydatków budżetu federalnego.
Wzrost kosztów obsługi amerykańskiego długu publicznego to skutek tego, że rentowności obligacji emitowanych przez rząd USA mocno się zwiększyły przez ostatnich kilkanaście miesięcy. Jeszcze 19 miesięcy temu annualizowane odsetki od amerykańskiego długu wynosiły około 500 mld USD. O ile w lutym 2022 r., przed rozpoczęciem podwyżek stóp procentowych przez Fed, rentowność amerykańskich obligacji dziesięcioletnich wynosiła około 1,8 proc., o tyle w październiku 2023 r. przekroczyła ona 5 proc. W środę po południu wynosiła 4,59 proc., a jej spadek w ostatnich tygodniach spowodowany był tym, że inwestorzy zaczęli oczekiwać, że Fed nie podniesie stóp procentowych na swoim grudniowym posiedzeniu. Analitycy wskazują jednak, że koszty obsługi długu powinny wciąż rosnąć w nadchodzących miesiącach, choćby ze względu na planowane jego duże emisje.
– Poza tym, że będziemy mieć deficyty budżetowe przekraczające 2 bln USD w nadchodzących latach, potrzeba będzie więcej emisji, by refinansować coraz więcej zapadającego długu, który był emitowany od marca 2020 r. – twierdzi Ira Jersey, strateg Bloomberg Intelligence.