GdW i stowarzyszenie właścicieli Haus&Grund oświadczyły,
że bojkotują szczyt ze względu na zbyt mały wpływ na jego przebieg.
Niemiecki rząd planuje przedstawić pakiet pomocowy dla
branży do końca miesiąca po ogłoszeniu planów promocji sektora budowlanego, w
tym ograniczenia wymogów regulacyjnych i biurokratycznych.
Przed planowanym „szczytem budownictwa mieszkaniowego”,
który odbędzie się z udziałem przedstawicieli branży, kanclerza Olafa Scholza i
federalnej minister budownictwa Klary Geywitz, nastroje w branży mieszkaniowej
i nieruchomości są wyjątkowo złe. Eksperci są zgodni: powstaje zdecydowanie za
mało nowych, niedrogich przestrzeni życiowych. Upada nowe budownictwo, rośnie
niedobór mieszkań – podobnie jak czynsze.
Gwałtowny wzrost kosztów finansowania i budowy znacznie
spowolnił nowe budownictwo w Niemczech. Coraz więcej deweloperów wstrzymuje
obecnie swoje nowe inwestycje: na przykład grupa deweloperska Vonovia kilka dni
temu oświadczyła, że dziesiątki tysięcy planowanych projektów budowlanych są
obecnie wstrzymane.
Według aktualnych danych Federalnego Urzędu Statystycznego,
w lipcu 2023 roku w całej branży zatwierdzono budowę 21 tys. mieszkań. Oznacza
to spadek o 31,5 procent, czyli 9600, w porównaniu z rokiem poprzednim. W ciągu
pierwszych siedmiu miesięcy roku liczba ta spadła o 27,8 proc. w porównaniu z
analogicznym okresem roku ubiegłego.
Ograniczenie aktywności budowlanej ma druzgocące
konsekwencje dla rynku mieszkaniowego: w styczniu minister budownictwa Geywitz
musiał uznać cel rządu federalnego, jakim jest budowa 400 000 nowych mieszkań
rocznie, za nieosiągalny na ten rok. W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy roku
oddano do użytku zaledwie 156 200 nowych mieszkań.