Według nieoficjalnych informacji agencji Bloomberg specjalny program niemieckiego rządu to środki pozabudżetowe z Funduszu Klimatyczno-Transformacyjnego. Mają trafić do niemieckich i międzynarodowych firm do 2027 r. Fundusz został utworzony w celu inwestowania w dekarbonizację gospodarki, ale zakres jego zainteresowania został rozszerzony.
– Obecnie przygotowywany jest projekt planu gospodarczego na 2024 r. oraz plan finansowy do 2027 r. dla Funduszu Klimatyczno-Transformacyjnego – poinformował resort finansów w odpowiedzi dla Bloomberga. – Ten proces nie został jeszcze zakończony – dodał.
Fabryka za fabryką
Niemcy już przyciągają wielkie inwestycje związane z produkcją półprzewodników. Już w 2022 r. Intel ogłosił, że sumie zainwestuje ok. 30 mld euro w dwie fabryki w Magdeburgu. – Dzięki tej inwestycji dołączamy do światowej czołówki w dziedzinie technologii – mówił kanclerz Niemiec Olaf Scholz.
Jednak nieoficjalnie mówi się, że rząd federalny oraz land w sumie w ramach subwencji przeznaczą na projekt aż ok. 10 mld euro. Choć wielu ekspertów wskazuje, że poziom dotacji w formie zwolnień podatkowych czy innych ulg jest za szeroki, to nie ma wielkiego wyboru. Pandemia i wywołane w efekcie kłopoty z dostawami m.in. półprzewodników z Azji pokazały skalę uzależnienia świata od tamtejszych zakładów. W efekcie wiele sektorów, jak motoryzacja czy produkcja sprzętu elektronicznego, musiało przerywać produkcję, ponieważ brakowało procesorów, niezbędnych nie tylko w autach, ale również np. sprzęcie AGD.