Liczą oni na spadki kursów. Pożyczają akcje i sprzedają by je później odkupić po niższej cenie i oddać inkasując różnicę.
W takie transakcje inwestorzy zaangażowali już ponad bilion dolarów mimo rajdu indeksu Standard&Poor’s500. Liczą, że w końcu ten trend się odwróci.
-To są tak bliskie relacje jak między dłonią a rękawiczką - zauważa Arthur Hogan, główny strateg rynkowy w firmie inwestycyjnej B. RileyWeallth.
Czytaj więcej
Pozycje zajmowane przez fundusze hedgingowe na akcjach banków wskazują, że nadal spodziewają się ich przeceny.
Podkreśla on, że sukces osiągnięty przez rynek mobilizuje pesymistów, kiedy notowania wciąż idą w górę. Jednak ten narastający pesymizm może być źródłem wsparcia dla rynku. Jeśli krótkie pozycje wciąż będą po niewłaściwej stronie gracze mogą zostać zmuszeni do kupna akcji by wyjść z rynku, a to będzie sprzyjało notowaniom.