– Jestem absolutnie przekonany, że nie wejdziemy w recesję – mówił w połowie stycznia niemiecki kanclerz Olaf Scholz w rozmowie z Bloomberg TV. Wcześniej w podobny sposób zarzekał się, że czołgi niemieckiej produkcji nie trafią do Ukrainy. Tamta jego deklaracja szybko się zdezaktualizowała. Czy tak samo więc będzie z jego prognozą dotyczącą braku recesji w Niemczech? W czwartym kwartale 2022 r. niemiecki PKB niespodziewanie spadł o 0,2 proc. kw./kw. Pamiętajmy jednak, że o ile obecnie wielu analityków twierdzi, że ewentualna recesja w Niemczech będzie dosyć płytka, o tyle jeszcze kilka miesięcy temu można było spotkać prognozy mówiące o głębszym kryzysie związanym z wysokimi cenami energii. Takie scenariusze nie zmaterializowały się jednak, do czego przyczyniła się nadzwyczaj ciepła zima. Wielkim paradoksem jest to, że przed głębszą recesją i ostrzejszym kryzysem energetycznym uratowały Europę zmiany klimatyczne, którym Niemcy i UE chcą przeciwdziałać ogromnym nakładem środków.
Ograniczony potencjał
By kraj wszedł w techniczną recesję, jego PKB (liczony kw./kw.) musi spadać przez co najmniej dwa kwartały z rzędu. W przypadku Niemiec taki spadek jest spodziewany przez znaczną większość analityków. Wśród prognoz dla niemieckiego PKB na pierwszy kwartał 2023 r. tylko jedna (autorstwa analityków Handelsblatt Research) mówi o jego wzroście – zaledwie o 0,1 proc. Pozostałe wskazują na skurczenie się gospodarki od 0,1 proc. (Bloomberg Economics, Societe Generale) do 1,6 proc. (DZ Bank). W przypadku drugiego kwartału prognozy wahają się natomiast od spadku o 0,5 proc. do wzrostu o 0,6 proc. Dla wielu ekonomistów recesja w największej gospodarce Europy jest więc już niemal w 100 proc. pewna.
– Wysoka inflacja wpędziła Niemcy w zimową recesję – stwierdził Timo Wollmershaeuser, ekonomista z niemieckiego instytutu Ifo.
– Cieplejsza pogoda zimowa wraz z wdrożonymi oraz ogłoszonymi rządowymi pakietami stymulacyjnymi zapobiegły spadnięciu gospodarki z klifu, ale techniczna recesja jest nadal prawdopodobnym scenariuszem. Trzymamy się więc naszej prognozy mówiącej o zimowej recesji w Niemczech i łagodnym spadku PKB w całym 2023 r. – wskazuje Carsten Brzeski, ekonomista z ING. Jego bank prognozuje, że PKB naszego zachodniego sąsiada spadnie w tym roku o 1,2 proc. ING nie jest osamotniony w takich projekcjach. Mediana prognoz dla PKB Niemiec na 2023 r. zebranych przez agencję Bloomberga mówi o spadku o 0,5 proc. Najbardziej pesymistyczna projekcja przewiduje skurczenie się gospodarki o 1,9 proc. (Bayerische Landesbank), a najbardziej optymistyczna wskazuje na wzrost o 1 proc. (JPMorgan Chase). Międzynarodowy Fundusz Walutowy, przewidujący zwyżkę PKB o 0,1 proc. może być więc zaliczony do optymistów.