2023 może być w światowej gospodarce jednym z najsłabszych w ostatnim półwieczu

MFW po raz trzeci w tym roku zrewidował w dół prognozy wzrostu światowej gospodarki. Prawdopodobnie nie ostatni, bo bilans czynników ryzyka jest jednoznacznie negatywny.

Publikacja: 26.07.2022 21:00

2023 może być w światowej gospodarce jednym z najsłabszych w ostatnim półwieczu

Foto: Pexels

W kwietniu, już po ataku Rosji na Ukrainę, Międzynarodowy Fundusz Walutowy oczekiwał, że aktywność w światowej gospodarce, mierzona produktem krajowym brutto, wzrośnie w tym i w przyszłym roku o 3,6 proc., zamiast – odpowiednio – o 4,4 i 3,8 proc., jak oceniał w styczniu. Teraz nawet te kwietniowe przewidywania jawią się jako nadmiernie optymistyczne i to mimo tego, że I kwartał w niektórych spośród najważniejszych gospodarkach był lepszy, niż się wtedy wydawało.

Opublikowane w środę prognozy MFW sugerują, że globalny PKB zwiększy się w tym roku o 3,2 proc., a w kolejnym o 2,9 proc., po zwyżce o 6,1 proc. w 2021 r. Ta rewizja prognoz „odzwierciedla gasnący wzrost w trzech największych gospodarkach świata – USA, Chinach i strefie euro – z istotnymi konsekwencjami dla perspektyw całego świata” – tłumaczy główny ekonomista MFW Pierre-Olivier Gourinchas.

Spowolnienie na życzenie

W USA i w strefie euro kluczowym hamulcem wzrostu jest wysoka inflacja, która obniża siłę nabywczą dochodów gospodarstw domowych i prowadzi do zacieśniania polityki pieniężnej. W Europie na to nakładają się jeszcze konsekwencje wojny w Ukrainie, przede wszystkim ograniczenia w dostępności surowców energetycznych. Gospodarce Chin szkodzi z kolei przyjęta przez tamtejszy rząd strategia „zero covidu” oraz pogłębiający się kryzys na rynku nieruchomości.

W ocenie MFW aktywność ekonomiczna w USA zwiększy się w tym roku o 2,3 proc., a w 2023 r. zaledwie o 1 proc. Strefa euro może liczyć na wzrost PKB o 2,6 proc. w br. i 1,2 proc. w 2023 r. Aktywność w gospodarce Chin zwiększyć się ma zaś według MFW w tym roku jedynie o 3,3 proc., a w 2023 r. o 4,6 proc. W zachodnich gospodarkach takie wyniki byłyby przyzwoite, ale w Chinach prognozowany na ten rok wzrost PKB byłby najniższy od ponad 40 lat, pomijając pandemiczny 2020 r.

Negatywny bilans

Ekonomiści z MFW podkreślają, że bilans czynników ryzyka dla tego scenariusza jest jednoznacznie negatywny. Wśród zagrożeń wymieniają m.in. dalszy wzrost cen surowców energetycznych, spadek ich podaży, uporczywość inflacji i konieczność bardziej zdecydowanego zacieśnienia polityki pieniężnej w głównych gospodarkach, kryzys zadłużeniowy w niektórych gospodarkach wschodzących, a także klęskę głodu i niestabilność polityczną, do której mogłaby doprowadzić.

Ekonomiści z waszyngtońskiej instytucji wyliczają, że w pesymistycznym scenariuszu, zakładającym m.in. spadek eksportu ropy z Rosji o 30 proc. w stosunku do scenariusza podstawowego oraz całkowite wstrzymanie dostaw rosyjskiego gazu do Europy, wzrost globalnego PKB w 2022 i 2023 r. byłby – odpowiednio – o 0,6 i 0,9 pkt proc. niższy. W przyszłym roku wyniósłby wówczas zaledwie 2 proc. Od 1970 r. tylko w pięciu latach globalna gospodarka rosła w niższym tempie. Przy tym, w tym alternatywnym scenariuszu najwięcej straciłaby strefa euro, gdzie wzrost PKB w 2023 r. byłby zerowy, a wiele państw doświadczyłoby recesji.

Gospodarka światowa
Handel na NYSE na okrągło przez cały tydzień?
Gospodarka światowa
Węgrzy znów obniżyli stopy procentowe
Gospodarka światowa
UE nie wykorzystuje w pełni potencjału integracji
Gospodarka światowa
Netflix ukryje liczbę subskrybentów. Wall Street się to nie podoba
Gospodarka światowa
Iran nie ma jeszcze potencjału na prawdziwą wojnę
Gospodarka światowa
Izraelski atak odwetowy zamieszał na rynkach