„O ile najważniejsze lockdowny poluzowano w maju, o tyle dane za czerwiec nie wskazywały na silne odbicie gospodarcze, którego wielu się spodziewało” – piszą analitycy firmy China Beige Book, przeprowadzający sondaże Chińskiej Beżowej Księgi. Taką ocenę oparli na 4300 wywiadach z przedstawicielami spółek z Państwa Środka, przeprowadzonych od kwietnia do połowy czerwca.

Z tego sondażu wynika, że skutki rządowej stymulacji fiskalnej były jeszcze słabo odczuwalne w drugim kwartale. Rosły za to zapasy niesprzedanych towarów. Wzrostu nowych zamówień doświadczali głównie producenci elektroniki. Kiepska koniunktura panowała natomiast w branżach związanych z infrastrukturą.

– Spółki transportowe i budowlane nie mówiły, że dostają nowe produkty. Wskazywały natomiast, że spowolniły inwestycje – stwierdził Shehzad Qazi, dyrektor firmy China Beige Book.

Według analityków China Beige Book dotychczasowe dane sugerują, że ożywienie gospodarcze w Chinach powinno być w drugiej połowie roku umiarkowane.

Tymczasem ekonomiści UBS prognozują, że inflacja w Chinach powinna się utrzymać w nadchodzących miesiącach na umiarkowanym poziomie. Spodziewają się, że wyniesie ona średnio w tym roku 2,5 proc. Ich zdaniem lockdowny pandemiczne w wielkich chińskich metropoliach mogą się powtórzyć w nadchodzących miesiącach, ale w dużo mniejszej skali niż na wiosnę.