Słabe punkty rosyjskiej gospodarki

Dotychczas nałożone sankcje szybko nie doprowadzą agresora do bankructwa. Mocno mogą jednak ograniczyć perspektywy rozwoju Rosji. Wielkim problemem będzie dla niej zastąpienie importu zaawansowanych produktów własnymi wytworami.

Publikacja: 05.04.2022 11:12

Po wprowadzeniu sankcji w rosyjskich miastach ustawiały się kolejki przed bankomatami. Wielu zwykłyc

Po wprowadzeniu sankcji w rosyjskich miastach ustawiały się kolejki przed bankomatami. Wielu zwykłych Rosja obawiało się kryzysu bankowego. Jak na razie Zachód nie zadał jednak tamtejszym bankom śmiertelnego ciosu.

Foto: Bloomberg

W ostatnich tygodniach często można się było spotkać z opiniami mówiącymi, że sankcje nałożone dotychczas na Rosję okazały się nieskuteczne. Federacja Rosyjska bowiem nie zbankrutowała. Nadal spłaca zachodnim kapitalistom odsetki od swoich obligacji w obcych walutach i czuje się na tyle pewnie, by żądać zapłaty za ropę i gaz w rublach. Nie nałożono unijnego embarga na surowce energetyczne, co zapewnia jej dopływ pieniędzy do budżetu. Choć rubel w pierwszym tygodniu marca był rekordowo słaby (kurs dochodził do 172 rubli za USD), to jego notowania spadły już w okolice 80 rubli za 1 dolara i wróciły na poziom z końcówki lutego. Czy to oznacza jednak, że Rosja wygrywa wojnę gospodarczą? Skoro zwycięża, to czemu dziesiątki tysięcy lepiej sytuowanych lub bardziej wykształconych Rosjan opuściły w ostatnich tygodniach swój kraj?

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Gospodarka światowa
Na koniec 2026 roku indeks S&P500 osiągnie 7 tys. punktów
Gospodarka światowa
Nowa oferta UE dla USA. As w rękawie: 108 mld dolarów w odwetowych taryfach
Gospodarka światowa
Bank of America ogłosił rynki wschodzące „następnym rynkiem byka”
Gospodarka światowa
Inwestorzy szykują się na 5-proc. rentowność
Gospodarka światowa
Wielka Brytania: Inflacja negatywnie zaskoczyła w kwietniu
Gospodarka światowa
Jak globalne biura rodzinne UBS inwestują dla bogatych