Wzrost gospodarczy w strefie euro liczony kwartał do kwartału wyniósł w końcówce roku co prawda tylko 0,3 proc., po tym jak w poprzednich trzech miesiącach sięgnął 2,3 proc., ale było to zgodne ze średnią przewidywań analityków. Przez cały 2021 r. PKB strefy euro wzrósł o 5,2 proc., po tym jak w 2020 r. spadł o 6,4 proc.
– Łagodniejsze restrykcje pandemiczne oraz dane dotyczące przemieszczania się ludzi w miastach sugerują, że pandemia ma mniejszy wpływ na gospodarkę niż rok temu. Dane o PKB to potwierdzają. Oczywiście, wciąż mieliśmy do czynienia ze spowolnieniem w porównaniu z trzecim kwartałem, ale ono było oczekiwane, ze względu na bardziej umiarkowane odbicie gospodarcze, problemy z łańcuchami dostaw oraz rosnące infekcje koronawirusem. To, że PKB wciąż rósł, świadczy o sile gospodarki – twierdzi Bert Colijn, ekonomista ING.
– Sondaże koniunktury sugerują, że strefa euro miała słaby start w 2022 r., gdyż fala omikronu przyniosła dodatkowe restrykcje i sprawiła, że konsumenci stali się ostrożniejsi. Liczba hospitalizacji pozostaje jednak dosyć mała, a szkody dla gospodarki powinny być małe i tymczasowe. Wciąż spodziewamy się więc, że PKB strefy euro urośnie w pierwszym kwartale o 0,5 proc. kw./kw. – prognozuje Jessica Hinds, ekonomistka Capital Economics.
W poniedziałek opublikowano również dane o PKB Włoch, Portugalii oraz Austrii. Gospodarka włoska doświadczyła w czwartym kwartale aż 6,4 proc. wzrostu gospodarczego liczonego rok do roku (0,6 proc. kw./kw.), po zwyżce o 3,9 proc. (2,6 proc. kw./kw.) w trzecim. Dane te były lepsze od prognoz.
W Portugalii wzrost gospodarczy przyspieszył z 4,5 proc. r./r. w trzecim kwartale do 5,8 proc. w czwartym. Za cały 2021 r. sięgnął 4,9 proc., co było jego najwyższym tempem od 1990 r. Portugalia nie odrobiła jeszcze jednak zeszłorocznego spadku PKB, który wyniósł aż 8,4 proc.