W zamian największy tamtejszy pożyczkodawca na rynku kredytów hipotecznych uzyska gwarancje na ryzykowne aktywa o wartości 260 miliardów funtów (367 mld dolarów). Lloyds Banking Group będzie czwartym nacjonalizowanym bankiem od czasu szturmu klientów na Northern Rock we wrześniu 2007 roku. Rząd Gordona Browna pomaga bankom by skłonić je do zwiększenia akcji kredytowej na rzecz gospodarstw domowych i biznesu.
Lloyds za ochronę swoich aktywów zapłaci więcej niż Royal Bank of Scotland. W formie akcji bez prawa głosu będzie to 15,6 miliarda funtów, czyli 5,2 proc. gwarantowanych aktywów, podczas gdy RBS kosztowało to 2 proc.
Od czasu przejęcia HBOS sytuacja Lloydsa bardzo się pogorszyła. Az 83 proc. ubezpieczanych przez rząd aktywów stanowią aktywa HBOS. AlanBeaney, zarządzający w Principal Investment Management, twierdzi, że kredyty HBOS są bardziej toksyczne niż ktokolwiek mógł sobie wyobrazić.
Jeszcze w styczniu 2009 r. kierownictwo Lloydsa zapowiadało, że przeciwstawi się każdej próbie zwiększenia udziałów w tym banku przez rząd. Zmieniło zdanie, kiedy pogorszyła się sytuacja gospodarcza Wielkiej Brytanii.
We wrześniu ubiegłego roku Lloyds za HBOS zapłacił 7,5 miliarda funtów. Na tej transakcji bardzo zależało rządowi, gdyż chciał w ten sposób uchronić HBOS przez bankructwem. Sytuacja tego banku okazała się gorsza niż sądzili menedżerowie Lloyds Banking Group. Teraz niektórzy udziałowcy domagają się glowy Erica Danielsa, dyrektora generalnego Lloydsa.