Została ona przygotowana z myślą o Hypo Real Estate, dużym banku hipotecznym, którego kłopoty jesienią zachwiały stabilnością systemu finansowego naszych sąsiadów.Bundesrat mógł nie przyjąć ustawy, tylko odesłać ją do komitetu złożonego z członków obu izb. Opóźniłoby to proces legislacyjny. Tymczasem rząd zamierza przejąć kontrolę nad Hypo jeszcze w tym miesiącu. W zeszłym tygodniu w ramach dokapitalizowania objął w tym banku 8,7 proc. akcji.
Ogółem przeznaczył już dla Hypo 102 mld euro w postaci pożyczek i państwowych gwarancji, żeby uchronić go przed upadkiem. Ustawa ma pozwalać na przejmowanie banków przez państwo poprzez wywłaszczenie akcjonariuszy. Rząd liczy, że jej zastosowanie w przypadku Hypo będzie ostatecznością, bo uda mu się dogadać z obecnym większościowym akcjonariuszem banku – funduszem private equity J. C. Flowers. Na razie jest z tym problem. Rząd chce mieć ponad 90 proc. akcji Hypo, a inwestor uważa, że władzom wystarczy 75 proc.