Gospodarka USA stabilizuje się

W kwietniu przedsiębiorcy zlikwidowali mniej miejsc pracy, co oznacza, że najgorsze stadium recesji USA mają już za sobą

Publikacja: 09.05.2009 13:11

Gospodarka USA stabilizuje się

Foto: GG Parkiet

Liczba etatów zmniejszyła się o 539 tysięcy po 699 tysiącach zlikwidowanych w marcu – poinformował w piątek Departament Pracy. Stopa bezrobocia jeszcze wzrosła i wynosi 8,9 proc., co jest najwyższym poziomem tego wskaźnika od września 1983 r. Zdaniem ekonomistów, nie ma co liczyć na obniżenie stopy bezrobocia, dopóki ożywienie gospodarcze nie będzie miało trwałego charakteru.

[srodtytul]Rynek pracy wciąż jest bardzo słaby[/srodtytul]

W minionym tygodniu Microsoft i DuPont zapowiedziały, że prawdopodobnie konieczne będą dalsze redukcje personelu w tych przedsiębiorstwach. Największy od zakończenia drugiej wojny światowej spadek zatrudnienia i towarzyszące mu zmniejszenie płac wciąż hamują wzrost gospodarczy w Stanach Zjednoczonych, a ożywienia można spodziewać się tam nie wcześniej niż w II półroczu.

– Rynek pracy nadal jest niewiarygodnie słaby, aczkolwiek już nie tak słaby jak poprzednio. Obecna poprawa wcale nie oznacza jeszcze jego trwałego umocnienia. Do tego jest na razie dość daleko – uważa James O’Sullivan, starszy ekonomista z UBS Securities. Piątkowy raport skorygował dane z lutego i marca o 66 tys. w dół.

[srodtytul]Trochę pomoże spis powszechny[/srodtytul]

Reklama
Reklama

Dobre wieści nadeszły w kwietniu tylko z amerykańskiej administracji. W budżetówce przybyło 72 tys. miejsc pracy, po spadku ich liczby o 6 tys. w poprzednim miesiącu. Jest to jednak bardziej szczęśliwy zbieg okoliczności, niż strukturalna poprawa sytuacji. Amerykański Urząd Spisu Powszechnego zatrudnił w kwietniu 140 tys. osób, bo zaczął przygotowania do spisu ludności, który w Stanach Zjednoczonych przeprowadzany jest co 10 lat. W ciągu najbliższego roku urząd ten zatrudni w sumie ponad 1,4 mln osób.

To sporo, ale po pierwsze, będzie to zatrudnienie czasowe, a po drugie, od początku recesji w grudniu 2007 r. amerykańscy przedsiębiorcy zlikwidowali 5,7 mln miejsc pracy, więcej niż w czasie jakiegokolwiek kryzysu od czasu tego wielkiego z lat 1929 – 1933.

[srodtytul]Największe redukcje w branży usługowej[/srodtytul]

W kwietniu najwięcej miejsc pracy zlikwidowały firmy usługowe – 269 tysięcy. Ale też sektor ten grupuje w USA banki, towarzystwa ubezpieczeniowe, restauracje, hotele i cały handel. W marcu firmy te zwolniły 318 tys. pracowników. W samym handlu detalicznym w kwietniu zwolniono prawie 47 tys. osób, po prawie 64 tys. w marcu. Firmy finansowe zredukowały liczbę pracowników o 40 tys., po 43 tys. w marcu. O 149 tys. spadło zatrudnienie w amerykańskich fabrykach, z czego prawie 30 tys. osób zwolniono w branży motoryzacyjnej. W tym sektorze sytuacja niewątpliwie będzie pogarszała się po bankructwie Chryslera i spodziewanej plajcie General Motors.

Stopa bezrobocia może do końca roku wzrosnąć do 9,5 proc. – przewidywali ekonomiści ankietowani w kwietniu przez agencję Bloomberga. Test wytrzymałościowy przeprowadzony przez rząd w bankach zawierał „czarny scenariusz”, w którym średnią stopę bezrobocia w tym roku określono na 8,9 proc., a na przyszły podniesiono do 10,3 proc. Wciąż zła sytuacja na rynku pracy grozi tym, że w tym kwartale w USA znowu spadną wydatki konsumpcyjne, które dają ponad 70 PKB. Konsumpcja może wzrosnąć dopiero w lecie.

Gospodarka światowa
Rząd amerykański będzie musiał zwrócić nawet 1 bln USD eksporterom?
Gospodarka światowa
Francja przejęła od Włoch rolę słabego ogniwa
Gospodarka światowa
Francuski przemysł hamuje, ale nadal podtrzymuje wzrost gospodarczy
Gospodarka światowa
Nawet o milion miejsc pracy w USA mniej do marca
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Gospodarka światowa
Zalew długu z rynków wschodzących
Gospodarka światowa
W lipcu produkcja w górę, eksport oraz import w dół
Reklama
Reklama