Ciężkie czasy dla dostawców

Sony w dwa lata chce zredukować swoją sieć dostawców o połowę. Ma to przynieść 5,3 mld dolarów (500 mld. jenów) oszczędności

Publikacja: 21.05.2009 13:37

Ciężkie czasy dla dostawców

Foto: AFP

Koncern zapowiedział, że będzie kupował większe partie od dostawców, którzy nadal będą z nim współpracować. Taki zabieg pomoże w negocjacjach niższych cen i zmniejszy budżet produkcyjny w wysokości 2,500 mld. jenów o 20 proc.

Sieć prawie 2,5 tys. dostawców ma być zredukowana do ok. 1,2 tys. przed końcem marca 2001 r.

To posunięcie, które zostało już zatwierdzone przez Howarda Stringera, prezesa Sony, jest podobne do tego, które prawie 10 lat temu wprowadził Carlos Ghosan, prezes Nissana. Wtedy pomogło to producentowi aut odmienić jego tragiczną sytuacje finansową.

Koncern nie zadecydował jeszcze, z usług których dostawców zrezygnuje. Nie wiadomo też, w których regionach zostaną wprowadzone cięcia.

Sony zostało dotkliwie dotknięte przez spadek popytu na towary firmy i umocnienie jena, co znacznie zmniejszyło wartość transakcji zawieranych z zagranicznymi odbiorcami, które odpowiadają za większą część przychodów firmy.

Reklama
Reklama

Grupa Sony miała 228 mld. jenów straty operacyjnej w roku obrachunkowym, kończącym się 31 marca. Prognoza na ten rok zakłada stratę rzędu 110 mld jenów.Będzie to pierwsza sytuacja, w której koncern dwa lata z rzędu będzie miał stratę, od kiedy spółka zadebiutowała na rynku w 1958 r.

Jak dotąd władze spółki zapowiedziały proces restrukturyzacji, który obejmuje redukcję 16 tys. etatów i zamknięcie 8 z 57 zakładów produkcyjnych.

Gospodarka światowa
Francuski przemysł hamuje, ale nadal podtrzymuje wzrost gospodarczy
Gospodarka światowa
Nawet o milion miejsc pracy w USA mniej do marca
Gospodarka światowa
Zalew długu z rynków wschodzących
Gospodarka światowa
W lipcu produkcja w górę, eksport oraz import w dół
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Gospodarka światowa
Trzech kandydatów do kierowania Fedem
Gospodarka światowa
PKB Japonii rośnie, ale niepewność polityczna szybciej
Reklama
Reklama