Tak złego wyniku w 23-letniej historii publikowania tych danych wcześniej nie notowano. Ekonomiści spodziewali się spadku o 19,8 proc. Przed miesiącem wynosił on 19,3 proc.
– W strefę euro mocno uderzył spadek globalnego popytu i wzrost notowań euro – podkreśla Peter Dixon, ekonomista z londyńskiego oddziału Commerzbanku. – Region ten będzie dotknięty mocniej, niż zorientowane w większym stopniu na usługi gospodarki Wielkiej Brytanii czy USA – dodaje.Może to oznaczać, że koniunktura w strefie euro odwróci się później niż w innych dużych gospodarkach. Oznaki jej poprawy nadchodzą ostatnio nie tylko z USA, ale też z Chin.
Wspólna europejska waluta zdrożała od lutego w stosunku do dolara o 12 proc., co zmniejszyło atrakcyjność produktów ze strefy euro. W Niemczech zamówienia w fabrykach spadły w kwietniu najmocniej w historii. Niektóre firmy przemysłowe, jak choćby producent maszyn drukarskich Heidelberger Druckmaschinen, zamierzają korzystać z pomocy rządu.