Rekordowy popyt na kontrakty terminowe na Londyńskiej Giełdzie Metali w połączeniu z przewidywanym przez Citigroup spadkiem dostaw w tym roku o 5 proc., oznacza, że ceny będą rosły, zwłaszcza że od rekordu z lipca ubiegłego roku na poziomie 3380 USD za tonę spadły one o 61 proc. Mimo pojawiających się już oznak poprawy koniunktury gospodarczej, na szybkie zwiększenie produkcji nie ma co liczyć, bo prawie o 60 proc. wzrosły w tym roku koszty energii.

Wczoraj po południu za tonę aluminium z dostawą za trzy miesiące płacono na londyńskiej giełdzie po 1620 USD. Liczba otwartych kontraktów jest tam teraz rekordowa i wynosi 829336. Poza tym inwestorzy mają prawie 11 tys. opcji na prawo zakupu aluminium w grudniu po 2 tys. USD za tonę. To największa liczba opcji na ten miesiąc. Popyt na aluminium pomału zaczyna rosnąć wraz z pierwszymi oznakami wychodzenia świata z recesji.Tempo wzrostu gospodarczego w Chinach ma w tym kwartale przyspieszyć do 7,1 proc., a w USA PKB ma zwiększyć się o 0,5 proc. w III kw. – uważa 74 ekonomistów ankietowanych przez Bloomberga.

Największy na świecie producent aluminium, rosyjski United Co. Rusal, 2 czerwca zapowiadał wzrost cen w tym roku, a amerykański potentat z tej branży Alcoa pod koniec maja informował o większym zainteresowaniu dystrybutorów.