Komisja Europejska, Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju prowadzą rozmowy na temat przyznania Ukrainie 4 mld USD kredytu, który pozwoli jej uregulować opłaty za rosyjski gaz w ciągu najbliższych miesięcy – doniósł brytyjski dziennik „The Times”. Pieniądze te umożliwią również ukraińskiemu koncernowi Naftohaz zakup 19 mld m sześc. gazu potrzebnego do wypełnienia magazynów na zimę. Gdyby Kijów nie dostał tych środków, Europie mogłoby znowu grozić odcięcie dostaw gazu tłoczonych z Rosji przez terytorium Ukrainy.
[srodtytul]Słowackie ostrzeżenie[/srodtytul]
W poniedziałek wieczorem słowacki premier Robert Fico stwierdził, że w lipcu może dojść, po raz drugi w tym roku, do wstrzymania dostaw błękitnego paliwa z kierunku ukraińskiego. Stanie się tak, jeśli Naftohaz nie będzie miał środków, by zapłacić Gazpromowi za surowiec dostarczony w czerwcu. Rząd Słowacji już zaczął się przygotowywać na ten scenariusz. – Ewentualne zawieszenie dostaw, prawdopodobne pod koniec przyszłego tygodnia, nie będzie miało następstw dla naszych gospodarstw domowych i przemysłu – optymistycznie zapewniał jednak premier Fico.
Po oświadczeniu szefa słowackiego rządu Gazprom ogłosił, że niepokoi go niski stan zapasów gazu w ukraińskich magazynach oraz kłopoty, jakie może mieć Naftohaz z uregulowaniem rachunków. Rosyjski koncern wskazał ponadto, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by mówić od odcinaniu dostaw w lipcu.
[srodtytul]Unijne rozmowy[/srodtytul]