Spółka nie poinformowała, ile będzie warta ta transakcja.Porozumienie w sprawie zakupu akcji konsorcjum zostało osiągnięte w czasie wczorajszego spotkania rosyjskiego premiera Władimira Putina z prezesem GDF Suez Gerardem Mestralletem. Szczegółowa umowa dotycząca warunków uczestnictwa Francuzów w projekcie ma zostać podpisana w najbliższym czasie.
GDF Suez ma przejąć udziały konsorcjum od niemieckich koncernów Wintershall oraz E. ON Ruhrgas. Obecnie każdy z nich posiada 20 proc. udziałów Nord Stream. W wyniku umowy z Francuzami, niemieckie firmy będą miały po 15,5 proc. udziałów. Rosyjski Gazprom zachowa 51 proc., a holenderska spółka Gasunie 9 proc.
Największym akcjonariuszem GDF Suez jest francuski rząd – posiada 34, 7 proc. jego udziałów. Zaangażowanie koncernu w Nord Streamie wskazuje więc, że Paryż nie zważa na kontrowersje związane z inwestycją, do którego zastrzeżenia mają władze Polski, państw bałtyckich i Szwecji. Gazociąg ten umożliwi Rosji odcinanie dostaw gazu do Polski i na Białoruś, bez jednoczesnego wstrzymywania ich do Niemiec. Wielu ekspertów obawia się zaś, że budowa Nord Stream może doprowadzić do katastrofy ekologicznej na Bałtyku.