By nie dopuścić do nadmiernego podwyższenia deficytu, ministerstwo pracuje nad antykryzysowym pakietem oszczędnościowym. Resort finansów planuje m.in. podwyżkę podatku VAT (z 19 proc. do 20 proc., oraz drugiej stawki z 9 proc. do 11 proc.), zwiększenie opodatkowania paliw, podwyższenie składek na ubezpieczenia społeczne oraz zamrożenie pensji w budżetówce. Działania te pozwolą zaoszczędzić państwu około 70 mld koron (3,8 mld USD).

– Jeśli środki te nie zostaną wdrożone, deficyt budżetowy w 2012 r. wyniesie około 4 proc. PKB – zapowiedział Janota.Zredukowanie deficytu będzie jednak bardzo trudne. Zbliżają się wybory parlamentarne, a walczący o zwycięstwo w nich prawicowcy z partii ODS oraz socjaldemokraci już zapowiadają, że nie zgodzą się na przeprowadzenie takiego programu oszczędnościowego.Deficyt budżetowy już w pierwszym półroczu przekroczył zaplanowane na ten rok 38,1 mld koron. Przyczyną jego wzrostu jest spadek wpływów do państwowej kasy wywołany przez recesję.

Według Janoty deficyt będzie jeszcze przez kilka następnych lat główną przeszkodą w przyjęciu euro przez Czechy. Minister finansów stwierdził, że wstąpienie do strefy euro będzie z tego powodu niemożliwe jeszcze w 2015 r. Czeskie władze nie wyznaczyły dotąd planowanej daty wprowadzenia unijnej waluty.