– Windows 7 jest główną platformą, na której będziemy budować nasz rozwój – przyznał Jean-Philippe Courtois, szef międzynarodowych operacji Microsoftu.
Poprzedni system operacyjny Microsoftu Windows Vista nie zyskał dużej popularności na rynku. Przylgnęła do niego opinia niestabilnego i niewygodnego w obsłudze. Zdobył (według danych firmy Net Applications) tylko 18,6 proc. rynku. – Ostatnie 12 miesięcy było dla nas bolesne – powiedział Courtois. Stworzenie kolejnego, niecieszącego się uznaniem użytkowników systemu operacyjnego mogłoby więc bardzo źle wpłynąć na wyniki spółki. Zwłaszcza że Google chce przedstawić w przyszłym roku swój system – Chrome.
Microsoft zapewnia, że Windows 7 bardzo dobrze poradzi sobie na rynku, gdyż oferuje on wiele rewolucyjnych rozwiązań. Nowy system umożliwi m.in. sterowanie komputerem za pomocą ekranu dotykowego. Ma on mieć również stosunkowo niewielkie wymagania sprzętowe, więc jego instalacja zazwyczaj nie będzie wymagała kupna nowego komputera.
Premiera Windowsa 7 może przyczynić się do ożywienia w branży informatycznej. Stopniowa poprawa sytuacji gospodarczej skłaniać będzie bowiem firmy do wymiany oprogramowania na nowsze. – W połowie przyszłego roku będziemy mieć wyraźne ożywienie. Wprowadzanie Windowsa 7 przez spółki będzie się odbywać w przyspieszonym tempie, gdyż jest to najlepszej jakości produkt wypuszczony od wielu lat przez Microsoft – twierdzi Steve Schuckenbrock, w koncernie informatycznym Dell szef działu dużych spółek.