Ceny konsumpcyjne skoczyły o 1,5 proc. (rok do roku), w porównaniu z 1,1 proc. we wrześniu. Ekonomiści spodziewali się inflacji na poziomie 1,4 proc. W porównaniu z wrześniem ceny wzrosły o 0,2 proc. Inflacja była wyższa od spodziewanej przede wszystkim dlatego, że ceny paliw i innych produktów petrochemicznych spadły mniej niż w takim samym miesiącu ubiegłego roku. Rekordowo wzrosły ceny używanych samochodów, bo było ich wyjątkowo mało na rynku i wreszcie bilety lotnicze w tym roku drożeją, gdy w ubiegłym ich ceny spadły – wyjaśnił Krajowy Urząd Statystyczny.

Bank Anglii (BoE) w najnowszej prognozie przewiduje, że do 2012 r. inflacja nie przekroczy docelowego pułapu 2 proc., aczkolwiek pod koniec roku może być nieco wyższa, bo wygasają czasowe redukcje stawek VAT. W każdym razie za wcześnie jeszcze myśleć o zaostrzaniu polityki pieniężnej, gdy dopiero co BoE zwiększył do 200 mld funtów kwotę przeznaczoną na zwalczanie deflacji. Podwyżka stóp nie grozi też Ameryce, bo ceny producentów wzrosły w październiku o 0,3 proc., mniej niż zakładano.