To największe tąpnięcie od 18 miesięcy i jednocześnie kolejna zła wiadomość dla gospodarki. Spadek okazał się ponad trzy razy większy od prognozowanego. Rząd pierwszy raz wliczył do raportu także zakupy benzyny, co spotęgowało regres (opady śniegu nie sprzyjały korzystaniu z samochodów), ale i bez tego spadek wyniósłby 1,2 proc., czyli sporo powyżej przewidywanego.
Kiepskie dane zwiększają obawy, że brytyjska gospodarka znów wpadnie w recesję po pokonaniu jej w IV kwartale. – Wiedzieliśmy, że z powodu podwyżki VAT (przejściowo był obniżony z 17,5 proc. do 15 proc. – red.) i pogody styczniowe dane będą słabe. Jednak spadek jest większy, niż można było wnioskować po sondażach wśród detalistów – mówi Jonathan Loynes, ekonomista z Capital Economics.