Rusza prywatyzacja na Ukrainie

W tym roku rząd w Kijowie może wystawić na sprzedaż telekom, koncern chemiczny, producenta lokomotyw oraz trzy banki. Niewykluczone, że po ukraińskie spółki ruszą też Polacy. Historia dowodzi jednak, że prywatyzacja to trudny temat nad Dnieprem. Pokazują to m.in. notorycznie przekładane przetargi

Publikacja: 27.03.2010 09:09

Wstrzymywana od dłuższego czasu prywatyzacja dużych przedsiębiorstw na Ukrainie ma szansę w końcu ruszyć. Nowy rząd kierowany przez Nikołaja Azarowa chce w tym roku pozyskać minimum 10 mld hrywien (1,2 mld dolarów) ze sprzedaży państwowego majątku. Jednak władze mogą liczyć na więcej, jeśli nowych inwestorów znajdą wszystkie główne aktywa, które trafiły na prywatyzacyjną listę.

[srodtytul]Telekom znów na sprzedaż[/srodtytul]

Spore wpływy do budżetu mają przynieść pieniądze, jakie Kijów spodziewa się otrzymać za Ukrtelekom, krajowego lidera na rynku telefonii stacjonarnej. Telekom, notowany na kijowskiej giełdzie PFTS, jest obecnie wyceniany na ponad 13 mld hrywien (1,56 mld USD). Przed rokiem miał prawie 10 mln abonentów. Do inwestora strategicznego ma trafić około 67 proc. akcji koncernu.

Sprzedaż Ukrtelekomu jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych aspektów historii ukraińskiej prywatyzacji. Kijów próbuje oddać kontrolę nad spółką od lat 90. Trzy lata temu ówczesne władze chciały sprzedać sporą część telekomunikacyjnego biznesu na jednej z zagranicznych giełd. W grę wchodził wtedy też debiut Ukrtelekomu na GPW. W ubiegłym roku wróciła koncepcja sprzedaży inwestorowi branżowemu. W kolejce chętnych ustawili się wówczas rosyjski Rostelekom, Deutsche Telekom, węgierski operator Magyar Telekom oraz Turkcell z Turcji. Ostatecznie kontrola nad firmą pozostała w rękach Kijowa.

[srodtytul]Polski akcent prywatyzacji na Wschodzie[/srodtytul]

Wśród chętnych na ukraińskie przedsiębiorstwa państwowe może pojawić się również firma z Polski. W tym roku jednym z elementów rządowego programu rozwoju gospodarczego jest sprzedaż Odesskiego Priportowego Zawodu (OPZ), producenta amoniaku i nawozów sztucznych. Eksperci wyceniają go na 1,6–2 mld hrywien (190–240 mln USD). Rząd liczy, że dostanie za spółkę z Odessy 4 mld hrywien.

Pierwotnie OPZ miał trafić w prywatne ręce we wrześniu ubiegłego roku. Jednak były prezydent Wiktor Juszczenko wstrzymał sprzedaż kilkanaście dni przed przetargiem. Wśród zainteresowanych był Kulczyk Holding, który działał w konsorcjum z norweskim koncernem chemicznym Yara International oraz libijskim funduszem Libyan Investment Authority.

Niewykluczone, że również w tym roku polski biznesmen spróbuje kupić producenta amoniaku. – Nie otrzymaliśmy oficjalnych informacji na temat wznowienia prywatyzacji OPZ. Rozważymy udział po zapoznaniu się z warunkami przetargu – odpowiada nam Marta Wysocka, rzecznik prasowy Kulczyk Holding.

Program prywatyzacji ma ob- jąć w tym roku także producenta lokomotyw Ługańsktiepłowoz. Rząd oczekuje, że otrzyma za niego nawet 400 mln hrywien (48 mln USD).

[srodtytul]Banki pod młotek[/srodtytul]

Okazje do zakupów mogą pojawić się również w sektorze bankowym. Wicepremier Sergiej Tigipko nie wyklucza, że w tym roku na sprzedaż trafi trzech znacjonalizowanych przed rokiem pożyczkodawców. Chodzi o bank Kijew, Rodowid oraz Ukrgazbank. Dwa ostatnie jeszcze dwa lata temu były w dwudziestce największych banków nad Dnieprem. Wspomniane instytucje to ofiary kryzysu finansowego, które rok temu znalazły się na krawędzi bankructwa. Ostatecznie z pomocą przyszło państwo, które jednocześnie przejęło kontrolę nad spółkami.

Na Ukrainie mocną pozycję ma Kredobank, kontrolowany przez PKO BP. Jak dowiedzieliśmy się w biurze prasowym banku, strategia polskiego kredytodawcy do 2012 r. zakłada organiczny rozwój na ukraińskim rynku. Prezesi banków kontrolowanych przez Kijów sprzeciwiają się prywatyzacji w tym roku. Uważają, że firmy powinny poprawić wyniki i dopiero potem szukać inwestora. Proponują wprowadzenie drobnych pakietów banków na giełdę w Kijowie.

[ramka][b]1,2 mld USD[/b] - minimum tyle ma wpłynąćw tym roku do kasyukraińskiego państwa z tytułu prywatyzacji

[b]1,62 mld USD[/b] - tyle maksymalnie może pozyskać Kijów, jeśli sprzeda trzy największe firmy szykowane do prywatyzacji[b]1,04 mld USD[/b] - to obecna wycena rynkowa akcji Ukrtelekomu, które mogą trafić w ręce inwestora branżowego[/ramka]

Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Pekin znów stawia na większą monetarną stymulację gospodarki
Gospodarka światowa
Odbudowa Ukrainy będzie musiała być procesem przejrzystym