Wczoraj w tej sprawie spotykały się władze Renaulta i Daimlera. Pakt ma polegać na wymianie między firmami technologii, w tym dotyczącej silników i akumulatorów do samochodów na prąd, wspólnych pracach nad nowymi autami, a z czasem wspólnej produkcji podzespołów. Miałoby to dać wiele miliardów euro oszczędności.
Powiązania kapitałowe firm mają być symboliczne – mogą dotyczyć 3 – 4 proc. udziałów spółek. Tymczasem Renault w Nissanie ma 44 proc. akcji, a Nissan w Renault 15 proc.W wyniku kryzysu w motoryzacji na współpracę zdecydowały się już Volkswagen z Suzuki i Fiat z Chryslerem.