Dotyczył on szkód, jakie firma poniosła na początku 2009 r. z powodu wstrzymania przez Rosję dostaw gazu ziemnego na Ukrainę i przez jej terytorium do krajów Unii Europejskiej, w tym na Słowację.
Pozew, który SPP złożył w grudniu 2009 r., był jedynym żądaniem odszkodowania od Rosji za straty poniesione w wyniku jej konfliktu z Ukrainą (zgłoszenie podobnych roszczeń rozważała Bułgaria, ale ostatecznie zrezygnowała).
SPP oficjalnie nie wyjaśnił, dlaczego wycofał pozew. Decyzja ta zbiegła się jednak z wizytą na Słowacji rosyjskiego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa. Dziennik „Kommiersant” poinformował, że słowacka spółka niczego nie otrzymała od Gazpromu w zamian za zrzeczenie się roszczeń. Według informatorów gazety zarząd SPP po prostu uznał, że ma małe szanse na uzyskanie odszkodowania od rosyjskiego monopolisty gazowego.