Platforma ma oferować mniejszy krok notowań (minimalne wartości, o jakie mogą zmieniać się ceny np. akcji) i będzie otwarta więcej godzin w trakcie dnia niż tokijska giełda. Jej pierwszymi klientami mają być japońskie oddziały globalnych firm inwestycyjnych, które korzystają już z usług Chi-X Global w innych krajach.

W Japonii działa już sześć innych platform transakcyjnych. Handel na nich nie tylko może być tańszy niż na zwykłej giełdzie, ale też mogą szybciej realizować zlecenia i zapewniać uczestnikom większą anonimowość. Jednak zdobyły one łącznie mniej niż 1 proc. handlu japońskimi akcjami. Chi-X na ich tle wydaje się bardziej wymagającym konkurentem – np. w Wielkiej Brytanii platforma ta ma już 28 proc. udziału w obrocie akcjami z giełdy w Londynie.

Według władz Chi-X w przypadku tej platformy ważna jest duża baza klientów, która gwarantuje płynny obrót. Wkrótce Chi-X ma się pojawić też w Australii i Azji kontynentalnej.Platforma należy do spółki Instinet, a ta z kolei do japońskiej grupy Nomura.