– To jednak tylko nasze oczekiwania, a kwota jeszcze nie została zaakceptowana – podkreśla Siergiej Tigipko, ukraiński wicepremier, w rozmowie z dziennikiem „Ekonomiczeskie Izwestija”.
Kijów potrzebuje tych pieniędzy, aby poradzić sobie z ogromnym deficytem budżetowym. Tigipko, stojący na czele ukraińskiej delegacji, rozmawiał wczoraj w Waszyngtonie na temat udzielenia linii kredytowej. Późnym wieczorem nie było wiadomo, jak zakończyły się rozmowy.Ukraińcy, którzy jeszcze kilka dni temu mówili o 12 mld USD kredytu, twierdzą, że wrażenie na przedstawicielach MFW zrobi porozumienie gazowe pomiędzy Kijowem a Moskwą. W ubiegłym tygodniu Ukrainie udało się wynegocjować tańsze dostawy błękitnego paliwa w zamian za pozwolenie na dłuższy pobyt rosyjskiej Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu. Ponadto Rosja poparła ukraińskie starania o pożyczkę od MFW.
Pomimo optymistycznego tonu wypowiedzi ukraińskich urzędników specjaliści zwracają uwagę na trudności w uzyskaniu przez Kijów oczekiwanego wsparcia. MFW żąda od Ukraińców zmniejszenia tegorocznego deficytu budżetowego do 6 proc. PKB. Z kolei w ubiegłym roku było to 9 proc.
Na razie projekt budżetu nie został zatwierdzony przez parlament. Właśnie tutaj rząd Nikołaja Azarowa może napotkać problemy. Rządząca Partia Regionów i prezydent Wiktor Janukowycz obiecywali Ukraińcom zwiększenie wydatków socjalnych. Oficjalnie ukraińskie władze nie wycofują się z tych zapowiedzi, ale mówią o podwyżce akcyzy na papierosy, alkohol oraz benzynę. Po uchwaleniu budżetu, co spodziewane jest na początku maja, władze MFW mają podjąć decyzję o kredycie dla Ukrainy.
Na razie premier Nikołaj Azarow zapowiedział, że Kijów w tym roku pożyczy 4,3 mld USD za granicą. Prawie połowa kwoty to fundusze już przyznane przez MFW. 5o0 mln USD Ukraińcy mają otrzymać od Banku Światowego. Reszta pieniędzy będzie pochodzić z emisji euroobligacji. Ukraińska gospodarka bardzo ucierpiała na skutek światowego kryzysu. PKB naszego wschodniego sąsiada w 2009 r. skurczyło się o 15 proc. Wstępne dane pokazują, że w I kwartale tego roku wzrost gospodarczy wyniósł 5 proc.