Analitycy spodziewali się poprawy wyników, ale wyraźnie mniejszej.

Przychody koncernu zwiększyły się z 48,1 mld USD do 74,4 mld USD, choć jego produkcja się nie zmieniła: wyniosła 4 mln baryłek ekwiwalentu ropy naftowej dziennie. Wyraźnie jednak skoczyły ceny paliw: w I kw. 2009 r. BP sprzedawał ropę po 41 USD za baryłkę, a rok później po 72 USD.

Mimo dobrych wyników kursy papierów BP wczoraj zniżkowały. Od poprzedniej środy, gdy w Zatoce Meksykańskiej eksplodowała pracująca dla koncernu platforma wiertnicza, jego walory staniały już o niemal 6 proc.