W kwietniu liczba nowych inwestycji zwiększyła się o 5,8 proc. i osiągnęła szacowany w skali rocznej poziom 672 tys. domów. Miesiąc wcześniej też był wzrost – o 5 proc. w stosunku do lutego. W kwietniu w ujęciu rok do roku liczba inwestycji podskoczyła aż o 40,9 proc. To z kolei największa zwyżka od ponad 15 lat.
Ożywienie w branży, potwierdzające też ożywienie koniunktury w całej amerykańskiej gospodarce, ma związek z wprowadzonymi w trakcie kryzysu z ulgami podatkowymi dla kupujących domy. Przestały one jednak obowiązywać z końcem kwietnia i jeśli rząd nie wprowadzi żadnych nowych rozwiązań, dalsza poprawa w budownictwie stanie pod znakiem zapytania.
Wskazują na to zresztą dane dotyczące udzielonych pozwoleń na nowe budowy. W kwietniu ich liczba spadła o 11,5 proc., do 606 tys. domów w skali roku, poziomu najniższego od października 2009 r.