Jedną z przyczyn było wyczerpanie się rządowych programów stymulacyjnych, które w minionym roku ratowały tę branżę, a drugą wciąż utrzymująca się niepewność co do perspektyw rozwoju gospodarczego UE. Pierwsze pięć miesięcy 2010 r. branża w krajach Unii Europejskiej zakończyła jeszcze na plusie, bo liczba zarejestrowanych nowych samochodów była o 1,9 proc. większa niż w takim samym okresie przed rokiem.
Największy spadek sprzedaży nowych aut (o 54,1 proc.) odnotowano w Grecji. Kolejne miejsca od końca zajęły Słowacja: – 41,8 proc. i Bułgaria: – 40,6 proc. Niemcy wprawdzie utrzymały pozycję lidera europejskiego rynku motoryzacyjnego i jest ona niezagrożona, ale też spadek sprzedaży w maju był tam największy spośród wiodących rynków – wyniósł 35,1 proc. Tymczasem we Włoszech liczba rejestracji spadła o 13,8 proc., a we Francji o 11,5 proc.
Najbardziej, bo o 70,6 proc., wzrosła sprzedaż w maju w Irlandii, ale wyniosła jedynie 8,6 tys. sztuk. W Niemczech było to prawie 250 tys. aut. Spośród dużych rynków zwyżki odnotowały też Wielka Brytania (o 13,5 proc.) i Hiszpania (o 44,6 proc.), odpowiednio do ponad 150 tys. i ponad 100 tys. sztuk.
Spośród producentów największe spadki sprzedaży miały w maju w Europie japońskie firmy: Suzuki – 32,6 proc., Mitsubishi – 29,8 proc., Honda – 24,5 proc. i Toyota – 23,1. Wzrosła jedynie sprzedaż Nissana, o 17,9 proc. i Mazdy (o 6,4 proc.). Ale najbardziej, o 28,8 proc., zwiększyły sprzedaż Jaguar Land Rover. Największy europejski producent Volkswagen Group zmniejszył w maju sprzedaż o 8,2 proc., ale zwiększył udział w rynku do 22,1 proc.