W niedzielę BBC News twierdziła, że komunikatu na ten temat można się spodziewać w ciągu 24 godzin.
W miniony weekend miały toczyć się negocjacje dotyczące wysokości pakietu pożegnalnego Haywarda, a dzisiaj odbędzie się posiedzenie rady nadzorczej BP przed wtorkową publikacją raportu finansowego za I półrocze 2010 r. Toby Odone, rzecznik BP, powiedział Bloombergowi, że Hayward cieszy się zaufaniem rady nadzorczej, ale odmówił odpowiedzi na pytanie, czy podczas dzisiejszego posiedzenia przewidywana jest dyskusja na temat jego szefa.
Hayward był ostro krytykowany za to, jak brytyjski koncern postępował po eksplozji na platformie Deepwater Horizon w Zatoce Meksykańskiej. Według gazety „New York Daily News” szef BP jest najbardziej znienawidzonym człowiekiem w USA.
Wyciek został w końcu zatamowany, a w sierpniu otwór zostanie zacementowany. W wyniku tej wielkiej katastrofy ekologicznej wartość rynkowa BP spadła o 74 miliardy dolarów.
„Sunday Telegraph” twierdzi, że najmocniejszym kandydatem na stanowisko szefa BP jest Robert Dudley odpowiedzialny za akcję ratunkową. Kenneth Feinberg, zarządzający specjalnym funduszem, z którego będą wypłacane odszkodowania za straty poniesione w wyniku wycieku ropy w Zatoce Meksykańskiej spowodowanego przez BP, uważa, że roszczenia z tego tytułu mogą być wyższe niż odłożone w nim 20 mld dolarów.