Raport wskazuje, że ceny gruntów budowlanych w Pekinie wzrosły od 2003 r. o prawie 800 proc. Mogą one spaść o 40 proc., jeśli inwestorzy stracą zaufanie do tego rynku.– Duża korekta jest bardzo prawdopodobna. Niemal niemożliwe jest jednak przewidzenie, kiedy dokładnie do niej dojdzie. Umiarkowane zahamowanie wzrostu cen może zostać uznane przez inwestorów za sygnał do wyprzedaży – twierdzi Joseph Gyourko, ekonomista z Uniwersytetu Pensylwanii, jeden z autorów raportu NEBR.
Chiński rząd podjął już działania mające przeciwdziałać narastaniu bańki spekulacyjnej na rynku nieruchomości. Zaostrzył m.in. przepisy dotyczące zaciągania pożyczek na ten cel. Zastanawia się również nad wprowadzeniem specjalnego podatku, który obciążałby transakcje na tym rynku. Eksperci Ministerstwa Budownictwa ChRL wskazują zaś, że działania te już nieco schłodziły rynek i doprowadzą do spadku cen nieruchomości.