Chodzi o tzw. program ilościowego luzowania polityki pieniężnej (QE), którego pierwsza runda trwała od grudnia 2008 r. do marca br. Wówczas Fed ogłosił kwoty, jakie zamierza przeznaczyć na skupowanie aktywów (m. in. 300 mld USD na obligacje skarbowe) oraz termin zakończenia tych operacji. Tym razem skala zakupów miałaby być mniejsza, ale zarazem program byłby bezterminowy. – Podejście typu „zaskoczenie i respekt” rzadko kiedy jest właściwe w polityce pieniężnej – powiedział „WSJ” James Bullard, prezes oddziału Fedu w Dallas.
Spośród 67 ankietowanych przez CNBC ekonomistów, strategów rynkowych i zarządzających funduszami, 70 proc. uważa, że Fed zdecyduje się na drugą rundę QE. W tej grupie 80 proc. jest zdania, że rozpocznie się ona w tym roku, najprawdopodobniej w listopadzie. Eksperci oczekują średnio, że w ramach tego programu Fed do sierpnia 2011 r. powiększy swój portfel aktywów o 500 mld USD, do około 2,5 bln USD. Przy tym przypuszczalnie będzie skupował wyłącznie obligacje.