Elektrownia w Temelinie należy do CEZ, który jest kontrolowany przez czeski rząd. W przetargu na jej rozbudowę startują: amerykańska firma Westinghouse Electric, francuska Areva i rosyjsko-czeskie konsorcjum zdominowane przez rosyjską spółkę Atomstrojeksport. Necas wezwał te firmy, by do końca roku sprecyzowały swoje oferty, jeśli chodzi o rozwiązania techniczne i kwestie bezpieczeństwa dotyczące nowych reaktorów budowanych w Temelinie. W przyszłym roku muszą zostać złożone wiążące oferty, tak by budowa bloków temelińskiej elektrowni rozpoczęła się w 2013 r.

Przy wybieraniu zwycięzcy przetargu będzie brany pod uwagę nie tylko rachunek ekonomiczny. Niepokój rządu wzbudza udział Rosjan w rywalizacji o kontrakt. – To niezwykle istotny przetarg, który niesie ze sobą duże ryzyko gospodarcze, geopolityczne i dla bezpieczeństwa państwa. Odpowiedzialność za decyzję nie może więc leżeć w rękach prywatnej firmy, nawet jeżeli jest ona kontrolowana przez państwo – mówi Necas.