Według danych genewskiego Banku Rozliczeń Międzynarodowych (BIS) obroty te wyniosły we wrześniu 2010 r. średnio 4 bln USD dziennie.
– Ogromny rozrost rynku walutowego przyciągnie na niego w większym stopniu inwestorów szukających płynności w celu dobrego zarządzania dużymi portfelami. Powiększanie się rynku oznacza jednak również to, że banki centralne chcące za pomocą interwencji kształtować kursy walut będą musiały działać silniej, by osiągnąć rezultaty – wskazuje Mansoor Mohi-uddin, szef działu strategii walutowej w singapurskim oddziale UBS.
Bank szacuje, że zaangażowanie banków centralnych, funduszy (hedgingowych, emerytalnych i inwestycyjnych) oraz firm ubezpieczeniowych w transakcjach na światowym rynku walutowym wzrosło o 42 proc., z 1,3 bln USD dziennie w 2007 r. do 1,9 bln USD dziennie w 2010 r. Według prognoz UBS ci inwestorzy będą odgrywać w przyszłości jeszcze większą rolę na tym rynku. To oni będą głównie odpowiadać za wzrost obrotów.