Kurs korony w stosunku do  euro spadł o 2,1 proc. To największe osłabienie notowań szwedzkiej waluty od 23 września 2011 r. Przyczyniła się do tego wypowiedź ministra finansów Andersa Borga, który wyraził obawy, że aprecjacja korony zahamuje tempo wzrostu największej skandynawskiej gospodarki.

W ciągu minionych 12 miesięcy kurs korony umocnił się o 5,8 proc. Więcej niż jakiejkolwiek innej waluty z koszyka 10 rozwiniętych krajów, poza nowozelandzkim dolarem. Dotychczas szwedzcy politycy lekceważyli wezwania eksporterów do podjęcia kroków zmierzających do osłabienia korony.

Jeszcze w lutym prezes banku centralnego Stefan Ingves wyraził zadowolenie z mocnego kursu korony, bo pomaga on w utrzymaniu inflacji poniżej docelowego poziomu.

A w piątek minister Borg powiedział w Waszyngtonie, że Szwecja zaczyna mieć takie same kłopoty, jakie wcześniej sygnalizowały Południowa Korea czy Szwajcaria, kłopoty z przewartościowaną walutą. – To staje się uciążliwe dla tak proeksportowej gospodarki jak szwedzka, z silnym przemysłem – dodał Borg .