Okres ten ma być lepszy niż miniony. W Amsterdamie akcje ArceloraMittala drożeją o 4,4 proc., zaś kapitalizacja rynkowa podskoczyła do 17,12 miliarda dolarów.
Zysk EBITDA (wynik operacyjny plus amortyzacja) wyniósł 1,57 miliarda dolarów wobec 2,12 mld USD w tym samym okresie przed rokiem, ale eksperci szacowali, że ten gigant zarobi 1,32 mld dolarów. Taka była średnia prognoz 12 analityków ankietowanych przez Bloomberga.
Przychody ArceloraMittala w pierwszym kwartale spadły o 13 proc. do 19,75 miliarda dolarów. Firma poinformowała też, że w wyniku EBITDA ujęto pół miliarda dolarów ze sprzedaży części majątku i innych transakcji.
„Sytuacja ekonomiczna pozostaje trudna, ale nasze rezultaty w pierwszym kwartale to wynik działań managementu podjętych by zmierzyć się ze skutkami kryzysu finansowego", napisał prezes Lakshmi Mittal w komunikacie.
Na wyniki branży stalowej negatywnie wpływa kryzys gospodarczy w Europie, który zmniejsza popyt oraz wolniejszy wzrost gospodarki chińskiej ograniczający zapotrzebowanie na surowce i obniżający ich ceny. Europejscy producenci borykają się z nadmiernymi mocami wytwórczymi. Branża jest w stanie wyprodukować 210 milionów ton stali rocznie, natomiast popyt w „normalnej sytuacji rynkowej" sięga 150 -160 mln ton, szacuje grupa lobbingowa Eurofer.