Ustawa próbuje też zabronić pokazywania w programach telewizyjnych, filmach i muzycznych wideo scen, które mogą być interpretowane jako zachęcające do spożycia alkoholu.
Premier Recep Tayyip Erdogan uzasadnił przyjęcie takiej ustawy koniecznością dostosowania tureckich przepisów do regulacji obowiązujących w innych rozwiniętych gospodarkach, takich jak Stany Zjednoczone. – Rolą państwa jest ochrona jego narodu, jego młodzieży przez złymi zwyczajami. Nie chcemy pokolenia, które pije dzień i noc – powiedział Erdogan w telewizyjnym przemówieniu.
Ustawodawcy przywołują też przykład Finlandii, która ostatnio zabroniła sprzedawania alkoholu w supermarketach między 9 wieczorem i 9 rano, ograniczyła jego reklamowanie w telewizji i nakazała umieszczanie na butelkach i puszkach ostrzegających napisów.
Krytycy przyjęcia tak rygorystycznych przepisów zwracają uwagę, że Turcja z 1,5 l. alkoholu na głowę zajmuje zdecydowanie ostatnie miejsce wśród 35 krajów członkowskich OECD.