Podkreślił, że wyjście Hiszpanii z recesji w trzecim kwartale umożliwi osiągnięcie owej pierwotnej nadwyżki w 2015 r. Obraz nakreślony we wtorek przez ministra Montoro jest bardziej optymistyczny od naszkicowanego przez rząd zaledwie dwa miesiące wcześniej, kiedy Hiszpania zapowiedziała Komisji Europejskiej, że pierwotnej nadwyżki można spodziewać się dopiero w 2016 r.
– Najważniejsze jest to, że Hiszpania zmniejsza deficyt budżetowy, i nie tylko dlatego, że wymagają tego przepisy obowiązujące w strefie euro, ale również dlatego, że głównym problemem Hiszpanii jest jej zadłużenie zagraniczne – wyjaśnił minister Montoro. Zapewnił też, że mniejszy deficyt będzie sprzyjał dalszemu rozwojowi gospodarki, która odnotowała wzrost o 0,1 proc. w trzecim kwartale, po dziewięciu kwartałach recesji.
Koszty obsługi zadłużenia zarówno rządowego, jak i spółek spadną razem z deficytem i Hiszpania będzie potrzebowała mniej pieniędzy z rynku obligacji po kilku latach, kiedy była uzależniona od pozyskiwania od zagranicznych kredytodawców dobrze ponad 100 mln euro rocznie.
W szerszym aspekcie zwrot sytuacji w hiszpańskich finansach uwidacznia, jak poczynania oszczędnościowe podjęte przez dotknięte kryzysem rządy strefy euro zaczynają owocować przy wsparciu udzielanemu i zapewnianemu przez EBC. Pierwotna nadwyżka w Hiszpanii będzie pierwsza od 2008 r.